 |
weź i się jebnij sam, bo jak ja ci pierdolnę, to odlecisz.
|
|
 |
wolę szczere spierdalaj, niż fałszywe przepraszam.
|
|
 |
Niszczę sobie włosy farbą, wątrobę wódką, płuca fajkami, a serce Tobą.
|
|
 |
nie ważne skąd i nie ważne gdzie. ważne co masz w sercu.
|
|
 |
pal to i trzymaj w płucach, nie puszczaj nim wszystko znów nie będzie dobrze.
|
|
 |
gdzie znów znajdę moją zagubioną niewinność? moje zagubione sny? moje zagubione dzieciństwo? gdzie jest miniony cień drzew? gdzie stworzę dla siebie dom?
|
|
 |
masz problem, że oddycham twoim tlenem. to złap go w słoik i przypierdol cenę.
|
|
 |
niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić.
|
|
 |
ile Ci zapłacić by zobaczyć jak się szmacisz?
|
|
 |
wiesz co? smakowała mi wódka, pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach.
|
|
 |
zbyt długo byłam rozpierdolona na drobne kawałeczki, czas się poskładać. to nic że samemu.
|
|
 |
mam się przejmować? stresować? żałować? - pierdole.
|
|
|
|