|
kropeczkowafoobia.moblo.pl
Dziury w sercu szmatą nie zapchasz.
|
|
|
Dziury w sercu szmatą nie zapchasz.
|
|
|
"Pewnego dnia ktoś przytuli Cię tak mocno, że wszystkie Twoje rozbite kawałki zbiorą się do kupy."
|
|
|
"Mieliśmy żyć razem i taka jest prawda..
a może za dużo wypiłem? Do diabła..
Dziś jesteś z nim i to nie jest moja sprawa..
bo bywały dni, kiedy nawet piłem za Was.."
|
|
|
Nawet jeśli wrócisz ..Ja już nie czekam
|
|
|
"Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój. moje serce i słowa w Twoich ustach."
|
|
|
"Nie ma nic wstydliwego w tym że kogoś zraniłeś,
każdy ranił, lecz w jaki sposób to zrobiłeś?
Jeśli zdradziłeś to jesteś bez wartości,
nie można Ci ufać bo do kurestwa masz skłonności"
|
|
|
Wszyscy muszą być kimś, mi wystarczy być sobą.
|
|
|
'Ten chłopak kocha - za bardzo.
Chcę – za bardzo
i teraz miałbym się poddać?
Nie – za bardzo.
Czuje – za bardzo.
Wiem – za bardzo,
żeby coś mieć musisz tego chcieć, jak bardzo?'
|
|
|
Była druga nad ranem a ja zalana łzami siedziałam skulona na łóżku i marzyłam o tym by być kimś innym. moje życie nie miało sensu. nagle usłyszałam uderzenie a mój wzrok powędrował w stronę okna. ani przez chwile nie miałam wątpliwości czym były spowodowane te dźwięki.podeszłam do okna, odsłoniłam firankę i zobaczyłam na parapecie resztki śniegu. spojrzałam na chodnik i przez małą chwile na mojej twarzy pojawił się uśmiech, poczułam się jak za dawnych lat kiedy przychodziłdo mnie i zamiast jak normalni ludzie używać dzwonka wolał rzucać w moje okno śnieżkami. wyciągnęłam rękę żeby mu pomachać, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i otworzyłam okno. poczułam płatki śniegu na moich policzkach, ale to w tej chwili było najmniej istotne. "czego chcesz?" krzyknęłam na on podniósł do góry butelkę wódki i z niezrozumiałą dla mnie złością powiedział "chciałem tylko sprawdzić czy mógłbym jeszcze naprawić to co spieprzyłem.
|
|
|
Kiedyś może przeglądniesz stare foldery na komputerze, przez przypadek znajdziesz nasze zdjęcia i poczujesz ból w klatce piersiowej, ręce zaczną Ci drżeć, a po Twoich plecach przejdzie zimny dreszcz pomimo plusowej temperatury za oknem. Instynktownie sięgniesz po telefon i wykręcisz mój numer, ale jedyne co usłyszysz w słuchawce to komunikat mówiący Ci, że nie ma takiego numeru. Nie wszystkie błędy można naprawić po czasie ..
|
|
|
Bo kobieta wybaczy wszystko, oprócz tego, że się jej nie kocha.
|
|
|
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurwa, co z Tobą ?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł jąo auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęłamu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. 'Cholera!' Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. 'Cholera, no.
|
|
|
|