 |
kropeczka7127.moblo.pl
bywa czasem tak że zbieżność wydarzeń nie pozwala dalej walczyć .
|
|
 |
bywa czasem tak , że zbieżność wydarzeń nie pozwala dalej walczyć .
|
|
 |
pojęcia nie masz , jak męczy mnie życie bez Ciebie .
|
|
 |
będę pamiętać , to , czego nie kazałeś zapomnieć
|
|
 |
nienawidzę kiedy muszę milczeć a tak wiele mam mu do powiedzenia .
|
|
 |
Długie budowanie stałych fundamentów a jednak wszystko wali się jak domek z kart .
|
|
 |
Pamiętasz ? Pamiętasz w jaki sposób się poznaliśmy . Tak przez przypadek . Ironia losu ? Przeznaczenie ? Nie ważne . Pamiętasz jak każdy robił wszystko by poszło coś nie tak . Jak inni budowali naszą zazdrość ? Pamiętasz pierwsze Kochanie , Serduszko , Myszko ? wypowiedziane tak delikatnym niepewnym głosem ? Pierwszy telefon . Te nerwy , stres kiedy w końcu w słuchawce usłyszałeś sygnał połączenia ? Pierwszy wspólny śmiech . Z tak dziecinnie głupich powodów ? zawsze lubiliśmy się śmiać z siebie samych . Pamiętasz ? Pierwsze Kocham Cię , które budowało najpiękniejszy uśmiech na twarzy i to niesamowite ciepło w sercu . Pierwszy wspólny problem , który rozwiązaliśmy z łatwością i tak już za każdym razem ? Pamiętasz ? Pierwsze zobowiązania . Odstawienie kumpli , fajek , alkoholu . Tych głównych przyczyn sprzeczek . Pamiętasz ile Nas to kosztowało ? Jeśli pamiętasz , to proszę obiecaj mi , że teraz kiedy to już przestało być ważne nie będziesz żałował i nie będziesz za mną tęsknił ?
|
|
 |
i mimo wszystko ja ciągle czekam .
|
|
 |
co się z Nami stało ? co się pokruszyło ? co poszło nie tak ?
|
|
 |
[3]już nie miała czym płakać . zbierając w sobie siły odłożyła zdjęcie . z kieszeni wyciągnęła żyletkę . zawsze się jej bała . nie lubiła jej widoku . zawsze kojarzyła jej się ze złem . wpajanym od dziecka . ale teraz miała inne odczucie . polubiła ją . podwinęła rękaw od bluzy .zacisnęła mocno dłoń . trzy ruchy . niesamowity ból w dłoni .straciła czucie w palcach . poczuła niesamowite ciepło na całym ciele . to ciepło , którego tak od dawno od nikogo nie doświadczyła . ciepła , którego jej tak strasznie brakowało . rękę z żyletką osunęła na leżącą obok fotografie . krew spływała po nadgarstku coraz szybciej . a jej oczy robiły się coraz cięższe . krzyki które były tak intensywne ucichły . myśli których było tak wiele znikły . jeden wielki szum w głowie . ostatni oddech . ostatnie spojrzenie na Jego uśmiech . tez ze zdjęcia . i pozwoliła powiekom odpocząć . lecz wszystko z myślą o Nim .
|
|
 |
[2]patrzyła na nie a przez uśmiech leciały to kolejno łzy odbijające się o każdy kąt pierwszego wyrobionego zdjęcia . kolejny koszmar . nie chciała dopuścić do siebie faktu , że coś co trzymało ją przy życiu właśnie odchodzi . że w zbliżających się kolejnych dniach patrząc na to zdjęcie nie będzie mogła powiedzieć , że jest jej . tylko jej .śmiertelnie bała się życia bez Niego . wiedziała , że bez Niego nic nie będzie miało sensu . że z Nim odejdzie wszystko co dawało jej szczęście . przytuliła do siebie Jego fotografie po raz ostatni . najmocniej jak potrafiła . schylając głowę do ziemi otworzyła lekko usta zaciskając powieki . pozwoliła wylać się ostatnim łzom . delikatnie wzięła oddech . z ust spadały ostanie krople .
|
|
 |
[1]zamknęła drzwi od pokoju . znów krzyki . rodzice znów się kłócili . ten sam schemat słów . jedno oskarża drugiego . a prawdą było , że oboje byli winni . dość miała tych wyzwisk . tego strachu czy matce nic się nie stanie . tej presji czy ojciec też tym razem będzie w stanie opanować emocje . do tego On . zrozumiała , że Jego już nie ma . że po raz kolejny odchodzi od Niego i wie , że tym razem już na zawsze . usiadła opierając plecy o szafę . w rękach trzymała Jego zdjęcia . dawno schowane . zapomniane . lecz nie w takiej sytuacji .
|
|
 |
a kiedy zamykam oczy widzę Cię , słyszę Cię i czuję Cię każdą częścią swojego ciała .
|
|
|
|