|
koosmaty.moblo.pl
w sumie mogłabym Cię zabić wtedy miałabym pewność że nie myślisz o mnie bo nie masz jak a nie dlatego że nie masz ochoty. veriolla
|
|
|
w sumie mogłabym Cię zabić - wtedy miałabym pewność , że nie myślisz o mnie bo nie masz jak , a nie dlatego, że nie masz ochoty. / veriolla
|
|
|
ucieszyłeś się , że wtedy wróciłam - a to znak , że jednak Ci zależało. / veriolla
|
|
|
pamiętam jeszcze czasy, gdy był katem dla konfidentów, i innych ziutków, których nie trawił - nawet typiar. nie oszczędzał ludzi - gdy tylko ktoś Go zdradził, lub mu nie podpasował - rozwalał mu twarz w drobny mak. nie chciałam miec nic wspólnego z Jego osobą - a jednak miałam, i to dużo. bałam się wypowiadać jakiekolwiek słowa - uważałam na każdy gest, każdą minę i każde zdanie. i kiedyś, gdy w nerwach wykrzyczałam mu co o Nim myślę, a później dotarło do mnie co powiedziałam, i stałam przerażona, podszedł do mnie i przytulając powiedział: ' Ty możesz, zawsze. i nigdy nie pozwolę by włos spadł Ci z głowy'. a mimo to nadal czułam przed Nim dziwny respect./ veriolla
|
|
|
wrażliwośc nie pozwala mi się w temat nie wpierdalać. / śliwa
|
|
|
nie, no coś Ty. ja jestem spokojnym człowiekiem. ja Ci najwyżej tylko łeb rozjebie. / veriolla
|
|
|
a jak dzisiaj komuś nie rozpierdolę mordy to będzie dobrze, na prawdę. / veriolla
|
|
|
i zawsze cała wina ląduje na mojej osobie - to ja jebie weekend. to ja nie odbieram telefonów. to ja się focham. pewnie, kurwa - najlepiej wszystko na mnie. lżej Ci teraz? / veriolla
|
|
|
złapał Cię za koszulę z całej siły ciągnąc ku sobie. podbiegłam do Niego, próbując wejść między Was. rzuciłam się z łapami na tamtego, próbując odciągnąć Go jak najdalej. i choć wiedziałam , że nie miałam szans - twardo stałam, nie ruszając się z miejsca, i chroniąc Cię przed Nim swoim własnym ciałem. / veriolla
|
|
|
może wrócimy do tych chwil gdy każdy stał pod blokiem, i rozmawiał ze sobą bez żadnych spięć. gdy nie było nienawiści, i wzyscy nawzajem się szanowali. wróćmy do tych czasów gdy rozmawiałeś ze mną normalnie, świetnie się przy tym dogadując. gdy ufałeś mi tak bardzo, a ja Tobie - i wszystko było tak cholernie proste i piękne. / veriolla
|
|
|
tak często mówią mi: zamknij jape. tak często za dużo dziobem kłapie. / veriolla
|
|
|
tkwię w dziwnej bajce, której koniec - o dziwo - zależy od rzekomego księcia, nie autora tej przedziwnej historyjki. / veriolla
|
|
|
nie obchodzi mnie stan Twoje konta. gdzieś mam Twoją złotą kartę schowaną w portfelu. nie muszę chodzić na kolacje do drogich restauracji. Twój ogormny dom i dwa mieszkania nie mają dla mnie znaczenia. rozumiesz ? liczysz się Ty - nie forsa. / veriolla
|
|
|
|