|
koosmaty.moblo.pl
I pamiętam magię jego oczu choć na dobrą sprawę nie wiem nawet jakiego były koloru nacpanaaa
|
|
|
I pamiętam magię jego oczu choć na dobrą sprawę nie wiem nawet jakiego były koloru / nacpanaaa
|
|
|
Czy można pokochać faceta znając go zaledwie od kilku godzin ? Czy można kochać go wiedząc o nim jedynie jak ma na imię , z kim się zadaje i gdzie mieszka ? Czy ten który miał być 'rozrywką na jedną noc' może stać się kimś więcej , czy może zacząć Ci na nim tak cholernie zależeć ? Nie wiem , nie ogarniam i chyba ...chyba na pewno pogubiłam się w tym wszystkim / nacpanaaa
|
|
|
Mówił że ciągle się czegoś boję , że boję się zaangażować , że boję się z nim być i z nim wyjechać. I był głupi składając mi taką propozycję , był głupi myśląc że wyjadę z nim do Włoch , że rzucę szkołę , rodzinę , przyjaciół , chłopaka , dom , że rzucę wszystko , wszystko to co kocham by być z nim nie mając żadnej gwarancji że ten związek potrwa więcej niż tydzień a ja nie zostanę z niczym w obcym kraju wśród obcych ludzi . I ja byłam głupia , byłam głupia bo przez moment chciałam to zrobić , bo widziałam siebie w takim układzie. Tak wiem ,to chore / nacpanaaa
|
|
|
Staliśmy tam wtuleni w siebie wsłuchując się w drgania naszych serc i nasz przyspieszony oddech. W głowie miałam burdel pomieszany z alkoholem , i poza dwoma rzeczami niczego nie byłam pewna. Wiedziałam że chciał mnie przelecieć , że cholernie zależało mu na tym abym tej nocy była jego i wiedziałam też to że byłam zdolna się na to zgodzić a wręcz chciałam , chciałam się dla niego zeszmacić , mimo że to był błąd , kurewsko wielki błąd , chciałam go popełnić . / nacpanaaa
|
|
|
Powiedziałam żeby odszedł , żeby mnie zostawił. Czterokrotnie pytał czy jestem tego pewna a za każdym razem gdy z moich ust wydobywało się słowo 'tak' czułam jak moje serce rozbija się na milion małych kawałków , bolało , cholernie bolało gdy w końcu zrobił to o co prosiłam , gdy zostawił mnie samą ze łzami w oczach i pustką w głowie. I tak , żałuję , cholernie żałuję podjętej decyzji , jednak mimo wszystko gdyby można było cofnąć czas to bez wahania postąpiłabym tak samo , bo ten związek nie miał najmniejszych szans , bo on był skurwysynem , w końcu sam to przyznał / nacpanaaa
|
|
|
' wypierdalać ze studia - czuję ból mikrofonów, kiedy jeden z drugim chce dotykać hip hopu' / likeike1
|
|
|
byłam na mieście ze znajomymi.nagle zadzwonił Jego kumpel:'gdzie jesteś?'.podałam swoje położenie,pytając o co właściwie chodzi.'zaraz tam będę'-powiedział zdenerwowany.od razu wiedziałam,że coś jest nie tak.za jakieś pięc minut siedziałam już w Jego aucie i jechaliśmy na bloki.'odjebało mu.za dużo wypił.chce napierdalać każdego.wyjebał szybe na klatce'-mówił półsłówkami.podjechaliśmy pod blok-spinał się z jakimś kolesiem,a przyjaciel próbował Go odciągnać.wyszłam z auta,przyglądając się całej tej sytuacji.'może Ciebie posłucha'-rzucił jeden ze znajomych.podeszłam do Niego,patrząc na poraniony nadgarstek.'zostaw Go'-powiedziałam.olał mnie.'zostaw Go,kurwa'-wydarłam się.spojrzał na mnie zmieszanym wzrokiem.patrzyłam na Niego z nienawiścią w oczach.'miałeś nie pić.jesteś skończonym frajerem'-rzuciłam,idąc w stronę auta i porsząc by kumpel odwiózł mnie spowrotem na miasto.nie widziałam już dalszego przebiegu sprawy,ale jak się dowiedziałam później-chwilę potem uspokoił się. / veriolla
|
|
|
- mamo, znalazłam fajną bluzę! - masz stówe i zejdź mi z oczu. - mamooo, ale to nawet na kaptur nie starczy! / veriolla
|
|
|
siedzieliśmy u Niego w pokoju. z nudów zaczęłam układać Jego ogromne bluzy, a On coś tam ogarniał przy kompie. nagle usiadł obok mnie na łóżku. włożyłam do szafki bluzę, zabierając się za składanie kolejnej. położył na mojej ręce - swoją. spojrzałam na Niego pytającą miną. zbliżył się do mnie, i pocałował. patrzyłam na Niego zdziwiona a zarazem wkurwiona : ' przecież stawiałam na przyjaźń. co Ty robisz?' - powiedziałam. ' no ja też ' - odpowiedział, z wredną miną. ' no właśnie. chcesz wszystko rozjebać?' - wkurzyłam się jeszcze bardziej. ' nie, nie. układaj dalej, ide do kuchni po coś do picia ' - powiedział, wychodząc. składałam dalej ubrania, zastanawiając się dlaczego to zrobił, przecież to mogło wszystko zjebać. i faktycznie - zjebało, cały Nasz dotychczasowy 'dorobek' , jeśli chodzi o przyjaźń i wzajemne zaufanie. / veriolla
|
|
|
Przestań , przestań mówić że jesteśmy takie same , my nie jeteśmy nawet do siebie podobne. Ty nie straciłaś tak cholernie bliskiej osoby. Na twoich rękach nie umierał mężczyzna którego kochałaś , który oddał za ciebie życie. Ty nie przeżyłaś takiej tragedii , ty nie usłyszałaś tylu gorzkich słów i również tylu nie wypowiedziałaś.Ty nigdy nie wypiłaś takiej ilości alkoholu , nie wciągnęłaś tylu kresek ,nie zjarałaś tylu blantów.Nie znienawidziłaś tak bardzo boga, nie byłabyś nawet w stanie. I dobrze , cieszę się , bo nikomu nie życzę takich przeżyć ale zrozum ja i ty to dwa odmienne żywioły. A to że obydwie jesteśmy wredne i czasem mamy egoistyczne zagrania nie znaczy zupełnie nic. Bo ja w nic z tobą nie gram , więc odbij mała . / nacpanaaa
|
|
|
-Jestem bardzo wrażliwy , płakałem nawet gdy moja klasa zdawała maturę. - Dlaczego ? - Bo mnie nie dopuścili. hahahha xd / Lokatorzy
|
|
|
I ten jego uśmiech , wredny , sarkastyczny czasami wręcz obraźliwy / z jakiejś książki
|
|
|
|