głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
koolorowesny Nareszcie znalazłam w sobie siłę aby ściągnąć ten przeuroczy rysunek narysowany specjalnie dla mnie który powiesiłam tuż nad moim łóżkiem z trzęsącymi się wtedy

koolorowesny

koolorowesny.moblo.pl
Nareszcie znalazłam w sobie siłę aby ściągnąć ten przeuroczy rysunek narysowany specjalnie dla mnie który powiesiłam tuż nad moim łóżkiem z trzęsącymi się wtedy z po
Nareszcie znalazłam w sobie siłę... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

Nareszcie znalazłam w sobie siłę, aby ściągnąć ten przeuroczy rysunek, narysowany specjalnie dla mnie, który powiesiłam tuż nad moim łóżkiem z trzęsącymi się wtedy z podekscytowania dłońmi.

szłam przez park. czułam promienie... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie, ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi, siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę, całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem, uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą, pomimo wieku. pomimo, że zdawali sobie sprawę, jak nie wiele zostało im życia, postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie, wręcz od nich promieniowało, przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam, że za te parędziesiąt lat, też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa.

to nic  że przy kolegach zgrywał... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

to nic, że przy kolegach zgrywał twardziela bez uczuć. to nic, że zachowywał się jak brutal chory na znieczulicę. nie miało dla mnie znaczenia, że przy nich potrafił mnie jedynie klepnąć w tyłek, udając, że się nie znamy. najważniejsze, że kiedy byliśmy sam na sam, mówił o miłości. był najbardziej czułym i kochającym mężczyzną jakiego kiedykolwiek było mi spotkać. potrafił płakać, zarzekając się że jak potwornie kocha. całować, dając mi tym samym poczucie bezpieczeństwa. ważne było dla mnie to kim był naprawdę, a nie to kogo udawał.

to właśnie on wytrzymywał mój... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

to właśnie on wytrzymywał mój obłęd. właśnie on, kochał mnie nawet w tych spranych jeansach i niesfornych włosach podczas wiatru. to właśnie on, podawał mi dłoń jako pierwszy, kiedy przewróciłam się, potykając o sznurówkę swoich ulubionych trampek.

siedziała skulona na podłodze.... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

siedziała skulona na podłodze. patrzyła pustym wzrokiem w porozrzucane po pokoju fotografie. na ich miłość uwiecznioną na kawałku papieru. świadomość, że już nigdy na niego nie spojrzy, że nigdy więcej nie zobaczy tych ciemno-grafitowych tęczówek, raniła ją tak mocno, że czuła od środka rozdzierający ból. dlaczego tak jest, że każdy z czasem odchodzi? nawet, kiedy zapewnia, że kocha? że będzie już zawsze obok? właśnie kończyła pić trzecią butelkę białego wina, które dotychczas piła z nim, siedząc wieczorami w milczeniu. tak bardzo uwielbiała jego cień, rzucony na jej jaśminowe ściany, tak bardzo kochała patrzeć w jego ogromne oczy, odbijające płomienie świec. kochała go całego. a teraz? po prostu odszedł. ilość alkoholu, który wypiła, przypomniała o swoim istnieniu. zapłakana, usnęła. wtedy w drzwiach stanął on. miał przekrwione oczy i trzydniowy zarost. usiadł koło niej, wtulił się w jej włosy. - nie potrafię bez Ciebie żyć, aniołku... - wyszeptał.

przychodzi chwila  kiedy klękasz z... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

przychodzi chwila, kiedy klękasz z bezsilności. zwyczajnie się poddajesz, tracą wszelką wiarę na lepsze jutro. wiedząc, że zgotowałeś sobie piekło na swoje osobiste życzenie. że tak naprawdę każdy z Twoich problemów jest z Twojej osobistej winy. zaczynasz nienawidzić samego siebie za to, kim jesteś. za to ile popełniłeś błędów. nie potrafisz sobie wybaczyć, że nie jesteś w stanie cofnąć czasu.

usiadłam na jednej z huśtawek w... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

usiadłam na jednej z huśtawek w opustoszałym jeszcze parku. słońce zaczęło się nieśmiało wychylać zza chmur. deszcz delikatnie mżył, a ja beztrosko huśtając się jak kilkuletnie dziecko, czułam w sobie siłę. czułam, że mogę wszystko. tak jak wtedy, kiedy zbudowanie solidnego zamku z piasku było nie lada osiągnięciem.

przyszedł  nabałaganił  odszedł.... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

przyszedł, nabałaganił, odszedł. a ja teraz siedzę upychając łzy po kątach i zamiatając irracjonalne wspomnienia pod dywan.

te absurdalne palpitacje serca.... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

te absurdalne palpitacje serca. automatycznie podniesione kąciki ust i abstrakcyjne stado motyli buszujące gdzieś pod żołądkiem w Twoim zdrętwiałym ciele. tak zachowuje się organizm na widok kogoś, na kim nam zwyczajnie w świecie zależy. stanowczo za bardzo.

wyrwał jej parasolkę z dłoni i... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

na twoje pytanie 'co u mnie'  zawsze... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

na twoje pytanie 'co u mnie', zawsze odpowiem, że znakomicie, z uśmiechem na twarzy. nawet, gdybym chwilę później miała płakać, jak nigdy wcześniej. nie chcę dać, ci satysfakcji, że bez ciebie, jest mi źle, że bez ciebie, nie mogę żyć.

nie wymyślono słów  które byłyby... teksty

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

nie wymyślono słów, które byłyby w stanie opisać, to co aktualnie czuję.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć