|
kontrolowaneniemyslenie.moblo.pl
Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność spowodowana szarą codziennością budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms a czas zatrzymuje się. G
|
|
|
` Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność, spowodowana szarą codziennością, budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms-a czas zatrzymuje się. Gdy czytam kilka słów wystukanych w pośpiechu od niego na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Może to i absurd. Szczerzyć zęby do ekraniku komórki. A jednak będę to robić nadal, byleby tylko on zechciał znów do mnie napisać. '
|
|
|
` Zgrywanie trudnej do zdobycia jest proste, gdy ktoś nam się nie podoba. Kiedy chodzi tylko o sprawdzenie teorii w praktyce, to rzeczywiście tak jest, ponieważ ofiara naszego eksperymentu to jakiś wyjątkowy brzydal. Kiedy dzwoni i chce Cię zobaczyć, Ty chichoczesz w duchu, bo Twoja matka miała jednak rację - traktuj ich podle, a oni i tak będą się starać.'
|
|
|
` - Co znaczą te chmury na Twoim życiowym Niebie.? Przecież jesteś taka szczęśliwa...
- Te chmury są po to, by Słońce nie raziło mnie zbyt mocno w oczy. '
|
|
|
` - Kocham Cię..
- eee...a co robiłeś, gdy ja Ciebie kochałam .?.!.? '
|
|
|
` Twoje "Dobranoc" - najlepszy lek na bezsenność. '
|
|
|
` wleciała mi mucha do ucha
i szepnęła w sekrecie :
'Kochasz się mała w niewłaściwym facecie. '
|
|
|
` - Czego jeszcze nie przekroczyłaś.?
- Granicy zakochania się z wzajemnością. Tak jeszcze nigdy nie zakochałam się tak że ja i on, że my... Nigdy. Ale chcę tego. Szkoda, że przekroczyć tą granicę nie jest tak łatwo jak przekroczyć dozwoloną prędkość na drodze... '
|
|
|
` - kochasz go.?
- tak, bardzo.
- więc czemu mu tego nie powiesz.?
- wiesz.. to tak jak z gwiazdami. Widzisz je, ale nie możesz ich dotknąć. '
|
|
|
` - lubię Cię .
- hmm... to mamy problem bo ja Cię Kocham . '
|
|
|
` Każdy Twój uśmiech i spojrzenie skierowane w moją stronę sprawia, że cieszę się jak małe dziecko rozpakowujące lizaka.'
|
|
|
` Wystarczyło tylko położyć się na chwilę, włączyć ulubioną piosenkę, zamknąć oczy... I On ukazał się mym myślą, zupełnie znikąd. Jak we śnie, który był bardzo przyjemny. hmm... tylko dlaczego, gdy otworzyłam oczy, były one pełne łez.? '
|
|
|
` ...do tego stopnia jestem beznadziejna, że nawet z nienawidzić Cię nie potrafię. '
|
|
|
|