 |
koffi.moblo.pl
Spoglądasz w dół z trzeciego piętra domu wypuszczasz z ust dym z papierosa i myślisz o tym że jest środek nocy a ty marzniesz bez niego i tęsknisz.
|
|
 |
koffi dodano: 25 października 2011 |
|
Spoglądasz w dół, z trzeciego piętra domu,
wypuszczasz z ust dym z papierosa
i myślisz o tym, że jest środek nocy,
a ty marzniesz bez niego i tęsknisz.
|
|
 |
koffi dodano: 25 października 2011 |
|
życie to nie bajka, on to nie książę, a ja nie jestem osobą, która głośno mówi co czuję.
|
|
 |
koffi dodano: 24 października 2011 |
|
moje życie zawisło między śmiercią a kłamstwem.
|
|
 |
koffi dodano: 24 października 2011 |
|
dzięki drogie przyjaciółki. o moich problemach pogadam z kotem, ewentualnie z książką do historii.
|
|
 |
koffi dodano: 24 października 2011 |
|
nie chce nikomu mówić, że jest ciężko, nie chce od nikogo współczucia, nie chce nikomu się żalić jak to bardzo boli, gdy się powoli umiera.
|
|
 |
koffi dodano: 23 października 2011 |
|
gdy nie wiesz o co chodzi to pewnie chodzi o miłość, głupotę lub jedno i drugie.
|
|
 |
koffi dodano: 23 października 2011 |
|
kobiety mają tą zdolność, że potrafią wybaczyć rok trzymania w ciemnym pokoju bez możliwości wyjścia z miłości - to naiwność.
|
|
 |
koffi dodano: 23 października 2011 |
|
papieros tli się w malinowych ustach, a na czarnych rajstopach
pojedyncze płatki popiołu wirują. można powiedzieć na nią kobieta
niezależna, kobieta znająca swe miejsce, kobieta solidna i silna...
z zasadami i godnością lub zwyczajnie człowiek bojący się uczuć.
|
|
 |
koffi dodano: 23 października 2011 |
|
zdecydowanie powinieneś tu być.
trzymać mnie za rękę i odprowadzać do domu.
śmiać się ze mną i ze mnie.
zdecydowanie.
zdecydowanie Cię tu nie ma.
|
|
 |
koffi dodano: 23 października 2011 |
|
przypuszczam, że nie byłam bez znaczenia,
przypuszczam również, że nie byłam wystarczająco ważna.
|
|
 |
koffi dodano: 22 października 2011 |
|
kochanie go było żartem,
aż on spojrzał w jej oczy.
|
|
 |
koffi dodano: 22 października 2011 |
|
poznaj to uczucie
kiedy ktoś robi ci nadzieję
i ze szczęściem otwierasz rano okno,
z uśmiecham dopijasz kawę,
a do domu wracasz ze smutkiem niewypowiedzianych słów,
niespoglądających na Ciebie oczu.
|
|
|
|