|
kochanka.szatana.moblo.pl
spytałeś czy dam ci jeszcze jedną szansę...uśmiechnęłam się i odpowiedziałam: 'oczywiście kochanie' ale pomyślałam wtedy: 'teraz ja się tobą zabawię przyszedł czas na
|
|
|
spytałeś czy dam ci jeszcze jedną szansę...uśmiechnęłam się i odpowiedziałam: 'oczywiście kochanie' ale pomyślałam wtedy: 'teraz ja się tobą zabawię, przyszedł czas na słodką zemstę'
|
|
|
'-on się zmienił' '-nie ludzie się nie zmieniają, tylko ty ich lepiej poznajesz'
|
|
|
patrząc na ciebie uśmiechałam się jak głupia... a wiesz czemu?? bo właśnie w myślach cię rozbierałam i szczerze to o czym z tak wielką dumą mówiłeś wcale tak nie wyglądało xD
|
|
|
'-nie zależy mi' a ciągle sprawdzała czy coś napisał...'nie tęsknię' a ciągle przeglądała ich zdjęcia... 'nie interesuje mnie co robi' a ciągle wypytywała o to ich wspólnych znajomych... 'nie myślę o nim' a nie było minuty by tego nie robiła... 'nie kocham go' i tak stała się oszustką własnych uczuć
|
|
|
budził mnie słowami: 'wstawaj księżniczko bal się już skończył, znów jesteś zwykłym kopciuszkiem, pora żebyś już poszła do siebie'
|
|
|
kiedy nie chciałeś mnie przytulić miałam ochotę położyć się i uderzać pięściami o podłogę jak małe dziecko kiedy nie może dostać upragnionej zabawki
|
|
|
widząc ją nieumalowaną w starym rozciągniętym swetrze i potarganych włosach powiedział: 'i tak cię kocham'
|
|
|
'-jeśli zgadniesz w której ręce mam cukierka to pozwolę ci odejść' wskazał prawą... pokazała mu pusta dłoń.. uśmiechnął się z faktu że będzie o niego walczyć... nie wiedział że ona nie ma żadnego cukierka
|
|
|
wiedziała że ma dziewczyną, jednak te jego zajebiste czekoladowe oczy sprawiły że o tym zapomniała... dopiero rano budząc się obok niego dotarło do niej że on i tak nigdy nie będzie jej.
|
|
|
faceci są dziwni. najpierw: 'kocham cię skarbie, jesteś najważniejsza' a później bez żadnego konkretnego powodu milczą i zachowują się tak jakby cie nie znali
|
|
|
chciałam o tobie zapomnieć... usunęłam wszystkie nasze zdjęcia z komórki, później to samo zrobiłam z twoim numerem i zapakowałam prezenty które od ciebie dostałam do tekturowego pudełka i wyniosłam na strych... jednak to nic nie dało... zdjęcia znalazłam zapisane na komputerze,, numer znałam na pamięć, a od teraz moim ulubionym miejscem jest strych a zajęciem oglądanie moich najcenniejszych skarbów z pudełka.
|
|
|
pamiętasz t-shirt który kiedyś u mnie zostawiłeś?? dziś go znalazłam i założyłam i już nigdy go nie zdejmę, bo on pachnie tak jak ty kiedyś
|
|
|
|