|
kochanka.szatana.moblo.pl
kiedy podszedł do mnie obcy mężczyzna potrafiłeś podbiec z końca ulicy w ułamku sekundy po to żeby powiedzieć do ów faceta: 'ona jest moja'
|
|
|
kiedy podszedł do mnie obcy mężczyzna potrafiłeś podbiec z końca ulicy w ułamku sekundy po to żeby powiedzieć do ów faceta: 'ona jest moja'
|
|
|
znalazł ją jak leżała martwa na środku ulicy. W ręce miała jakiś zeszyt... to był jej pamiętnik. Otworzył go na pierwszej stronie i ujrzał tylko napisane dużymi literami jego imię, następna kartka była cała przemoczona jej łzami a na dole był krótki niestarannie napisany wyraz:'musiałam'
|
|
|
mówi, że już nic dla niej nie znaczy, a kiedy tylko widzi go na ulicy na jej twarzy pojawia się uśmiech, mówi że już nie tęskni, a nie ma dnia żeby nie oglądała zdjęć, na których przytuleni do siebie patrzą beztrosko w swoje oczy, mówi, że już jej nie zależy, a codziennie pisze do niego sms'a: 'Hej:D co tam u cb?' I tak stała się oszustką własnego sumienia
|
|
|
i do dziś pamiętam jak słodko wyglądałeś, kiedy wyciągałeś do mnie ręce i mówiłeś, że wszystko będzie dobrze. Teraz, gdy mnie zostawiłeś wcale nie jest dobrze, ale nadal miło wspominam tamtą chwilę
|
|
|
kiedy chłopak zalicza każdą dziewczynę jaką pozna jest uznawany za macho i zajebistego gościa, ale jak dziewczyna tak robi to się puszcza i jest dziwką....Ironia
|
|
|
kiedyś jak usłyszałam dzwoniący telefon, a zwłaszcza ten dzwonek, który jest przeznaczony tylko dla jednej osoby, dla Niego, potrafiłam stanąć na środku ulicy i wyrzucić wszystkie rzeczy z torebki, żeby znaleźć telefon, teraz słysząc ów muzykę wzruszam ramionami i jakby nigdy nic przesłuchuję do końca moją ulubioną piosenkę. Pytasz dlaczego? Po prostu dojrzałam...
|
|
|
a czasem nawet boję się zasnąć z obawy, że możesz mi się przyśnić
|
|
|
'dziewczyna, która cierpi na chorobę psychiczną zwaną miłością, zdolna jest do najgorszych posunięć, żeby mieć upragnioną zdobycz, zapamiętaj to kotku'
|
|
|
kiedyś twoim ulubionym zajęciem była zabawa w piaskownicy, dziś to złamanie serca jak największej liczbie dziewczyn
|
|
|
kiedy otworzyłam drzwi a za nimi stał zupełnie obcy mężczyzna z pięknym bukietem czerwonych róż nie spodziewałam się, że kiedykolwiek ów brunet zrani mnie tak bardzo, że przez niego stanę się poszukiwaną uciekinierką z domu wariatów
|
|
|
lubiłam te nasze wieczory spędzane przy kubku kakao, kiedy twoi kumple jeszcze cię nie potrzebowali jako taniego kierowcy do przewozu osób nietrzeźwych
|
|
|
najgorszym koszmarem budzącym mnie z krzykiem w nocy jest widok ciebie jak stoisz przed moimi drzwiami z bukietem róż i chcesz wrócić
|
|
|
|