Siedziała na jednej z ławek w parku , wsłuchiwała się w tak uroczy śpiew ptaków .Czułą że to jest jej świat idealny .POdszedł on zabużył jej świat.Przez kolejne dni siedziała z nim na tej samej ławce .Któregoś dnia właśnie na tej ławce powiedział kocham cię a jeszze później że musimy się rozstać .Dzisiaj gdy przechodzi obok ej ławki uśmiecha się i siada naprzeciwko dlaczego? -bo wspomniena zawsze mają taką moc która pozwala namprzetrwać kolejny dzień ;D
|