|
kochamciedawid.moblo.pl
Szłam z miasta słuchając muzyki. Nagle w słuchawkach zabrzmiała melodia all i want to christmas is you czekając na refren patrzyłam na nie odśnieżony chodnik ki
|
|
|
Szłam z miasta słuchając muzyki. Nagle w słuchawkach zabrzmiała melodia " all i want to christmas is you" , czekając na refren patrzyłam na nie odśnieżony chodnik , kiedy doczekałam się tych słów podiosłam wzrok szedłeś z treningu. zza szalika się uśmiechnąłeś i pokazałeś cześć ręką. cała drogę powrotną serce biło jak oszalałe a -10 stopni nie miało znaczenia.
|
|
|
-i co mam Ci napisać ? . że tak bardzo tęsknie ? . że analizuję wszystkie wspólne chwile ? . że tak bardzo tęsknie za czasami, kiedy udawałam obrażoną, a Ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak umiałeś i czekałeś, aż mi przejdzie ?
|
|
|
Będąc w samych bokserkach położyłam się na zajebiście twardym dywanie, postawiłam przed sobą dwa kieliszki czerwonego wina i zaczęłam gadać do kaloryfera opowiadając mu jakie to moje życie jest chujowe.
|
|
|
Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie, w sercu, w życiu. I znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce
|
|
|
Stoisz tam z tą laską i ściskasz się z nią. Myślisz, że robisz mi na złość? Chłopczyku, jedynym uczucie które we mnie wzbudzasz to żal, że zniżasz się do tak niskiej rangi względem panien.
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz..
|
|
|
usiądę na balkonie, na 9 piętrze, nogi wystawię za barierkę i będę machać nimi wesoło jak małe dziecko. plastikową łyżeczką zjem ulubiony truskawkowy jogurt i będę zachwycała się pięknem nocy.
|
|
|
Kocham dzisiejszą sprawiedliwość; Dziewczyna, która tydzień po zerwaniu z chłopakiem zaczyna życie w innym związku, to "pospolita dziwka", a chłopak, który 5 minut po zerwaniu obściskuje się z następną naiwną, to "kozak". Dziękuję, chyba postoję.
|
|
|
3 w nocy. słychać wibrację telefonu, znowu wkurwiona,że ktoś śmie mnie budzić o tej godzinie. klikam 'pokaż' i uśmiech od razu pojawia się na twarzy : ' nie obudziłem ? '. oczywista odpowiedź ' oczywiście , że nie.'
|
|
|
Chce czuc, ze jestem dla Ciebie najwazniejsza, najpiekniejsza, najlepsza, ze mnie kochasz jak nikogo innego, ze jak trzeba pojdziesz dla mnie na wojne. Ze mnie doceniasz i ze jestem ta jadyna, dla której zrobilbys wszystko.
|
|
|
usiadłam sama w pierwszej ławce. był sprawdzian, wszyscy siadali w ostatnich ławkach, aby móc ściągać.miałam szczęscie bo na klasówce był temat,którego wykułam się na pamięć.wiedziałam, że napisze test na piątkę. nagle usłyszałam, lekkie szturchanie mojego krzesła. odwróciłam się. siedziałeś tam ty. patrzyłam w twoje błękitne oczy, chociaż po wczorajszym miałam ochote Cię zabić.-co będzie w 1?- pff. niech Ci twoja ukochana dziunia powie.- ale, no weź. dobrze, wiesz, ze to był tylko taki głupi zakład. nie chciałem Cię zranić.- hm mogłeś o tym wcześniej pomyśleć. bo ty nie wiesz, jak to jest być zakochanym i nigdy się nie dowiesz.- a jak już jestem zakochany?- wątpie.- a chcesz sie przekonać?- no dawaj.wstał, wyszedł z ławki.podszedł do mnie i namiętnie pocałował. nie zważając na patrzącego sie nauczyciela, oraz kolegów.odpłynęłam.liczyło sie tylko to co teraz.- nadal uważasz, że nigdy zakochany nie byłem? -nie już nie.a w pierwszym będzie B.odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy
|
|
|
siedziala na lozku w dresie . W tle slychac bylo smutna muzyke . opierajac glowe o sciane z jej oczu po bladych policzkach poplynely lzy a w glowie wciaz przewijaly sie mysli co jeszcze sie spierdoli ..
|
|
|
|