 |
kochambrata.moblo.pl
Potrafię fałszywie się uśmiechnąć. Słucham tylko tego co mi się podoba. Uwielbiam patrzeć z nienawiścią i pogardą odzywać się z ironią ale tez patrzeć z uczuciem i czuł
|
|
 |
Potrafię fałszywie się uśmiechnąć. Słucham tylko tego co mi się podoba. Uwielbiam patrzeć z nienawiścią i pogardą, odzywać się z ironią, ale tez patrzeć z uczuciem i czułością, odzywać się z miłością. Często płacze, bo nie mam siły. Śmieję się wtedy kiedy mam ochotę. Wiem, że jeśli ktoś zdradzi raz zrobi to znowu. Wybaczam, tylko jeśli kocham. Boje się jedynie śmierci lub samotności. Jestem w stanie się poniżyć, bo nie znam swojej wartości. Nie wymagam wiele. Jestem szczera i naiwna. Inteligentna. Kiedy mi źle bardzo ciężko i bardzo długo pracuję w jakikolwiek sposób. Zwykle udaję kogoś innego, bo jestem za słaba na bycie sobą. Ok, mniej- więcej mnie poznaliście, więc wytłumaczcie mi, czy mam tak straszny charakter, by nikt nie mógł ze mną wytrzymać?
|
|
 |
szłam wolnym krokiem z głową spuszczoną w dół. nuciłam sobie pod nosem kawałek jakiejś piosenki, którą zarazili mnie kumple i co chwilę nerwowo poprawiałam swoje długie włosy. kopałam pustą puszkę pepsi kiedy z kimś się zderzyłam. chciałam podnieść głowę i zobaczyć kto to, ale nie musiałam. tak dobrze znana mi fala perfum zalała moje nozdrza. uśmiechnęłam się i spojrzałam w górę. stał przede mną. stał w fioletowej koszulce, czarnych spodniach i czerwonych skejtach. jego czekoladowe oczy były wpatrzone w moją osobę, a ja miałam ochotę się na niego rzucić i ucałować. - wybacz. - wyjąkał cwaniacko śmiejąc się i wyciągając ku mnie prawą rękę. drżąc wyciągnęłam swoją i wtuliłam w jego. wplótł w moje chłodne palce i przyciągnął do siebie , a dalej? dopisz sobie sam bo mnie budzik zbudził oznajmując że czas powrócić do rzeczywistości
|
|
 |
uważasz że jestem dziecinna bo nie pije i nie pale jak te twoje " starsze koleżanki " ? gratuluję inteligencji
|
|
 |
a teraz idę wpieprzać czekoladę, bo nie mam dla kogo być szczupła .
|
|
 |
|
to nie moja wina. nie planowałam tego. przedtem przebywanie z Tobą było dla mnie czymś czysto koleżeńskim. Twój uśmiech był przyjacielski, a oczy były po prostu czekoladowe. dziś uniesienie Twoich kącików do góry przyprawa mnie o dreszcze, a serce wprowadza w szybki bieg pomiędzy żebrami. dziś Twoje oczy nie są po prostu czekoladowe. są przepełnione nadzwyczajnym uczuciem i głębią. dziś oczekuję od Ciebie czegoś więcej niż tylko zwykłego koleżeństwa, w którym ograniczamy się do zwykłego przyjacielskiego uścisku. /happylove
|
|
 |
Stojąc wtulona w Twoje ramiona byłam z siebie dumna. Widziałam, że możesz mieć każdą, ale nie każda może mieć ciebie. < 3
|
|
 |
teoretycznie to już koniec,ale praktycznie w środku coś jednak nie pozwala zapomnieć. < 3
|
|
 |
Teraz leży trzymając się za głowę. Wie, że te chwile już nigdy nie powrócą. Płacze. - Wszystko zjebałam. - mówi przez łzy - Wszystko.
Zdaje sobie sprawę, że nadal czuje coś do tego chłopaka. Gdyby było inaczej, nie płakałaby tak często na myśl o tamtych momentach. A przecież rozstali się wiele miesięcy temu. Czyżby go kochała? Po tym wszystkim, co jej zrobił, po tym, jak przez niego cierpiała? Tak, mimo to. Zresztą, ona też go zraniła. Kocha go. Nie może się już dłużej oszukiwać i wmawiać sobie, że jest inaczej. To sprawia jej jeszcze większy ból. Nie potrafi go nienawidzić, chociaż jemu przychodzi to z taką łatwością. "Chcę, żeby znów było tak jak dawniej" - myśli. < 3
|
|
 |
Godzina trzecia w nocy. Ona, dziewczyna o brązowych włosach, leży w łóżku. W uszach ma słuchawki. Wie, że czeka ją kolejna bezsenna noc. Słucha muzyki, która przywołuje w jej głowie bolesne wspomnienia. Automatycznie odtwarzane są sceny z przeszłości. Sceny, gdzie była najszczęśliwszą osobą na Ziemi.< 3
|
|
 |
Nawet nie wiesz, co ta 'suka' byłaby w stanie dla Ciebie zrobić. < 3
|
|
 |
nie potrzebuje drogich prezentów. napisanych przez Ciebie wierszy. codziennych wyjść do kina i kwiatów bez okazji. potrzebuje tylko i wyłącznie Twojej obecności. < 3
|
|
|
|