|
bo jak zachować rozsądek w sytuacji kiedy jest się po raz pierwszy w życiu szczęśliwą? Tak naprawdę, obłędnie, szaleńczo, bezwarunkowo szczęśliwą? Kiedy chciałoby się całemu światu wykrzyczeć to w twarz? Śmiać się i płakać z radości. Krzyczeć tak żeby wszyscy usłyszeli, że jestem zakochana. `
|
|
|
Rap narkotykiem, ja od tego nie odwykłam Ćpaj to za nim zniknę i za nim ty znikniesz .
|
|
|
Przyszła do domu z płaczem. od razu pobiegła do swojego pokoju. chwyciła ich wspólne fotografie. zaczęła je drzeć krzycząc przy tym, że to już koniec. nagle ktoś nawet nie pukając wszedł do jej pokoju. chciała już krzyczeć ale zobaczyła, że to jej sześcioletni brat ze swoją ulubioną przytulanką. mały chłopiec podał jej maskotkę i przytulając ją szepnął "wszystko będzie dobrze" jego dobre serduszko było jedynym powodem, dla którego na jej twarzy znów mógł pojawić się uśmiech.
|
|
|
Pozostała tylko modlitwa, ze kurw. wszystko sie ułozyy. /slodkaa_xd
|
|
|
Kiedyś nie mogliśmy się nagadać, dziś nie potrafi odpisać na sms'a czy wiadomość na gadu. / maniia
|
|
|
Jak mozna byc tak naiwna dziewczyna ktora pisze z chlopakiem dziesiaty raz i potrafila zakochac sie z stylu jakim pisze .. gdy sie zobaczyli .. zakochalam sie z jego usmiechu, oczach, sposobem jakim do mnie mowi . marzenieee ;******* / klaudiaky
|
|
|
jeszcze jedno słowo kotku, a zawołam kolegę, żeby zamknął Ci Twoje usteczka. tak jak lubisz najbardziej. tak jak robią Ci to klienci każdej nocy. przecież ubóstwiasz przychodzić nad ranem opalona od blasku latarni, czyż nie?
|
|
|
siedziała na ławce przed szkołą i patrzyła na niego uwodzicielsko. dawała mu swoim wzrokiem znaki, żeby podszedł. uznał, że to kolejna idealna okazja do złamania następnego serca. podszedł. zaczął z nią flirtować. rozmowa nawet sensownie się toczyła. wtem rozbrzmiał dzwonek na lekcje. zerwał się z ławki i pomógł jej wstać. zbliżył się do niej i objął delikatnie jedną ręką w pasie. drugą uniósł jej podbródek. zbliżył swoje usta do jej ust. wybuchnęła mu centralnie w twarz śmiechem. zrzuciła jego rękę ze swojego biodra. i powiedziała: 'nie jestem tak naiwna jak reszta. źle trafiłeś'. ruszyła w stronę szkoły.
|
|
|
przyznaję się. wciąż uwielbiam na Ciebie patrzeć. uwielbiam kodować w głowie Twoje ruchy, mimo tego, że znam je już na pamięć. uwielbiam wyłapywać wśród tłumu Twój głos. uwielbiam tą idealną zieleń Twoich oczu. uwielbiam całego Ciebie.. pomimo tego wszystkiego co zrobiłeś.
|
|
|
- nie kocham Cię już. - kogo próbujesz oszukać? - nikogo. nie kocham i już. - oj, nie ściemniaj, mała. wiem, że kłamiesz. to mnie próbujesz wkręcić. ale wybacz, ja się nie dam nabrać. - czyżby? - no tak. - kocham Cię. - wiedziałem! - i co? dałeś się oszukać.
|
|
|
nawet sobie w najmniejszym stopniu nie zdajesz sprawy jak cholernie demotywuje mnie widok takiej masy lateksu i plastiku w Twoich ramionach. ale skoro wolisz takie puste barbie.. proszę bardzo.
|
|
|
- no zobacz.. same pary. przytulają się i w ogóle. są tacy szczęśliwi.. - przeszkadza Ci to, co nie? - no.. trochę. - po prostu tęsknisz za tym. - możliwe.. - i pewnie nie tylko za tym. za Nim też.
|
|
|
|