|
kinia10107.moblo.pl
po raz kolejny słucham piosenki pezeta którą znam na pamięć jak wszystkie inne z playlisty. czuję jak po moim ciele rozchodzą się ciarki. piszę z Tobą łzy napływają
|
|
|
po raz kolejny słucham piosenki pezeta, którą znam na pamięć, jak wszystkie inne z playlisty. czuję jak po moim ciele rozchodzą się ciarki. piszę z Tobą, łzy napływają mi do oczu. znowu jest mi gorąco i ręce mi się trzęsą. już nie wiem jak mam sobie radzić, gdy w środku wszystko mnie rozpierdala.
|
|
|
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła cię ignorować
|
|
|
pójdę do szkoły, będę się śmiać, plotkować. zawsze tak jest. a potem zostaję sama i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak moje myśli są wtedy bliskie od zrobienia czegoś bardzo złego.
|
|
|
ale z moich snów to wypierdalaj, już wystarczy że w ciągu dnia mi mieszasz wszystko.
|
|
|
kiedyś powiedziałaś mi, że nasze role się odwrócą i to do mnie wróci. wiesz co? miałaś kurwa rację.
|
|
|
[cz.2] Otworzyłam ją. Napisał, że pomimo tego wszystkiego nadal mnie kocha. I nagle urwał mi się film. Obudziłam się. To wszystko było tak realne, że musiałam sprawdzać kilka razy czy naprawdę nie napisałeś. Wiedziałam, że to mało prawdopodobne, ale ta suka, nadzieja znów wzięła górę nad wszystkim.
|
|
|
[cz.1] Leżałam w łóżku pod kołdrą. Pisałam z przyjaciółką na gadu na telefonie. Nagle przy nazwie `On.` zaczęła migać żółta koperta. Serce momentalnie zaczęło mi bić tak szybko jakby chciało wyrwać się z klatki piersiowej. Otworzyłam wiadomość. Byłam w szoku. Od razu łzy zaczęły mi lecieć po policzkach. Wypominał mi wszystkie błędy. Napisał, że byłam Jego jedynym szczęściem, że oprócz mnie nie miał nic. Nie zapomniał nawet o najdrobniejszym szczególe. Miałam niewidoczny więc nic nie odpisałam. Nie byłam w stanie. Wiedziałam, że ma rację, bo to ja wszystko zjebałam. Ale gdy On mi to w końcu napisał zobaczyłam to z zupełnie innej perspektywy. Zobaczyłam to z Jego strony Zobaczyłam to jak bardzo Go zraniłam. Dobił mnie. W tym momencie byłam na dnie. Zamknęłam oczy. Jak je otworzyłam była kolejna wiadomość od Niego. Otworzyłam ją. Napisał, że pomimo tego wszystkiego nadal mnie kocha.
|
|
|
Leżałam w łóżku pod kołdrą. Pisałam z przyjaciółką na gadu na telefonie. Nagle przy nazwie `On.` zaczęła migać żółta koperta. Serce momentalnie zaczęło mi bić tak szybko jakby chciało wyrwać się z klatki piersiowej. Otworzyłam wiadomość. Byłam w szoku. Od razu łzy zaczęły mi lecieć po policzkach. Wypominał mi wszystkie błędy. Napisał, że byłam Jego jedynym szczęściem, że oprócz mnie nie miał nic. Nie zapomniał nawet o najdrobniejszym szczególe. Miałam niewidoczny więc nic nie odpisałam. Nie byłam w stanie. Wiedziałam, że ma rację, bo to ja wszystko zjebałam. Ale gdy On mi to w końcu napisał zobaczyłam to z zupełnie innej perspektywy. Zobaczyłam to z Jego strony Zobaczyłam to jak bardzo Go zraniłam. Dobił mnie. W tym momencie byłam na dnie. Zamknęłam oczy. Jak je otworzyłam była kolejna wiadomość od Niego. Otworzyłam ją. Napisał, że pomimo tego wszystkiego nadal mnie kocha. [cz.1]
|
|
|
kochałaś kiedyś kogoś tak mocno, że byłaś w stanie zrobić dla niego wszystko? myślenie o nim zajmowało Ci all day all night? czekanie na jeden głupi esemes lub jakiś znak życia trwało wieki? przy nim czułaś się bezpiecznie, byłaś najszczęśliwszą osobą na świecie. był on dla Ciebie całym światem? a potem wszystko się zjebało. tak po prostu odszedł, bez pożegnania bez niczego. wszystko się zawaliło, rozjebało, zjebało. no miałaś tak? więc nie pierdol, że wiesz co czuję bo gówno wiesz.
|
|
|
cóż za wspaniałym darem byłaby umiejętność cofania czasu. ile cierpień mogłabym cofnąć, ile wylanych łez. cofnęłabym wszystkie Twoje gierki i moje zauroczenie. jak ja bym tak chciała..
|
|
|
A ty sumienie się zamknij. Gdzie byłeś kiedy najbardziej cię potrzebowałam przy wyborze decyzji? No właśnie, bajerowałeś gdzieś tam z sercem, więc teraz spierdalaj i pozwól, że już nigdy więcej cię nie usłyszę. /esperer
|
|
|
może warto zapomnieć i żyć na nowo. zamknąć dotychczasowy rozdział cierpień i jak gdyby nigdy nic uporać się z problemami, ale po co? przecież odpowiada mi ten tętniący złością ból w sercu. przecież lubię się nim napawać. przecież potrafię ranić i być bezwzględnie chamska. przecież wiem, że go kocham i wiem, że popełniam kolejny błąd w moim życiu, ale ból to coś co mnie zajebiście polubiło, więc raczej dam radę. muszę.
|
|
|
|