 |
kinia10107.moblo.pl
Cześć kochanie dzisiaj znowu jest jeden z tych wieczorów gdy sobie nie radzę ale się staram. Znowu stoję przy otwartym na szerokość oknie z kubkiem gorącej kawy lu
|
|
 |
Cześć kochanie,dzisiaj znowu jest jeden z tych wieczorów, gdy sobie nie radzę, ale się staram. Znowu stoję przy otwartym na szerokość oknie, z kubkiem gorącej kawy, luźnym swetrze i wpatruję się w gwiazdy. Lubiłeś mnie taką,taką rozmarzoną, spokojną. Patrzę sobie w niebo, jest ciemne jak nigdy, ale mogę sobie płakać. Patrzeć w blask ulic, wsłuchiwać się w głuchą ciszę i pisk wiatru, szum falujących liści. Popatrz razem ze mną w niebo, żyjemy pod tym samym. Jesteś pół świata dalej, a ja tutaj. Ja wiem, że Ciebie dzisiaj nie ma, ale wierzę w to, że Ty będziesz, że już nie pozwolisz mi na łzy, że to Ty mnie uratujesz od pękającego co dnia, serca. Zbyt mało sił mam w sobie, by gonić sens, dziś. Mogłabym Ci powiedzieć, że jak to wszystko boli, ale..nie zrozumiesz. Szepcę do Ciebie dusząc rozpacz.Tonę w barwach nocy, wspomnieniach, tym wszystkim, wyrzucam z siebie łzy. Mogę płakać, nie widać moich łez, nie czekam na dzień, czekam na Ciebie, chcę tak zostać, bezczynnie, bezsilnie, smutna tak.
|
|
 |
Nienawidzę tego ucisku w gardle, powstrzymując łzy.
|
|
 |
Jest niemal środek nocy, a ja ślęczę pod kocem z kubkiem mocnej kawy której zakazałeś mi pić, słucham Birdy i wiążę nadzieję na wiadomość od Ciebie. / galaxxy
|
|
 |
Zaszklonymi oczyma spoglądam przez okno, tej nocy mamy pełnię księżyca niebo jest wyjątkowo tajemnicze, idzie z niego tyle wyczytać. Ty leżysz na łóżku, tak daleko ode mnie a widzisz to samo co ja. Czy to nie cudowne ? O czym teraz myślisz ? Wiesz, Kochanie ja myślę o Nas, o tym co było. O Twoich słowach.. Czy one były bez znaczenia ? Czy to wszystko to tylko gra ? - Łzy coraz bardziej napływają mi do oczu, dławię się nimi, tym sztucznym współczuciem. Jedynie co mi może pomóc to Twoja obecność, tylko tego teraz potrzebuje. / galaxxy
|
|
 |
nie, nie kochałam Cię, to zbyt wielkie uczucie. ale coś do Ciebie czułam. byłeś tym, co zawsze potrafił sprawić, by na mojej twarzy pojawił się uśmiech. tym, co mnie przytulał za każdym razem, gdy drżałam. powiedziałeś, że nigdy nie pozwolisz, żebym przez Ciebie płakała. czyżby? byłeś ważny. nawet bardzo. ale to co zrobiłeś, zabiło całe uczucie. nie ma nic między nami. nie będzie nigdy. wszystko zjebałeś. [691]
|
|
 |
Z jednym większym krokiem mógłbym Ciebie zabić, przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić.
|
|
 |
mimo płaczu po nocach wiem, że zrobiłam dobrze.
|
|
 |
jeszcze rok temu śmiałam się z koleżanek kiedy mówiły, że będę przez niego cierpieć. ja nigdy nie cierpiałam, nie przez chłopaka. a co robię dziś? leżę na łóżku zwinięta w kłębek, w ciemnym pokoju. łzy mimowolnie spływają po policzkach a telefon milczy.
|
|
 |
niektórzy mówią, że najgorszy ból to nieodwzajemniona miłość. najgorszy ból to ten, kiedy kochacie się a nie możecie być razem. / whistle
|
|
 |
Kochana Mamo, minęły cztery lata od kiedy mnie zostawiłaś samą z tym wszystkim. Z domem przepełnionym nienawiścią, z moim poranionym sercem. To, że codziennie chodzę na Twój grób mało mi daje, nie mogę usiąść Ci na kolana i rozpłakać sie z całych sił jak to było dawniej. Wtedy zawsze mnie przytulałaś, wycierałaś mokre policzki i mówiłaś, że jeżeli jest mi ciężko to wspinam się na szczyt i niedługo zaznam szczęścia. Teraz siedzę sama w ciemnym pokoju, płaczę gorzkimi łzami i słucham jak ''tata'' wyzywa mnie od najgorszych, a Ciebie.. Ciebie nie ma tutaj, ale czuję Twoją obecność. Kładę głowę na Twoim ramieniu, a Ty odchodzisz. Wyciągam rękę w Twoim kierunku, ale Ciebie już tam nie ma. Jesteś w moim sercu mimo, że jest tak poranione, nadal jesteś. Kocham Cie Mamo. / galaxxy
|
|
 |
Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.
|
|
|
|