 |
kinia10107.moblo.pl
Wspomnienia wywołują ból. Najdotkliwszy zaś sprawiają najlepsze z nich.
|
|
 |
Wspomnienia wywołują ból. Najdotkliwszy zaś sprawiają najlepsze z nich.
|
|
 |
Nie da się tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci tego całego syfu, pójść na przód z uśmiechem na twarzy wyciągając środkowy palec. Bo tak już bywa, że przeszłość prześladuje, a wspomnienia wracają. /
|
|
 |
Tegoroczne wakacje były naprawdę udane. Pomimo wielu smutków, rozczarowań i błędów nie zabrakło chwilowego szczęścia jakim była wakacyjna miłość, nocnych misji i imprez, przelotnych znajomości, ale także tych prawdziwych i trwałych. Często na przypale, ale na tym polegała cała ta zabawa. I warto było, jest do czego wracać z uśmiechem na twarzy, a zarazem łzami w oczach. Dwa miesiące zajebistych wspomnień.
|
|
 |
Po prostu podejdź i spraw, by zniknął cały ból nagromadzony w sercu.
|
|
 |
Najbardziej brakuje mi tych nieuchwytnych, niewinnych spojrzeń.. Twoich spojrzeń, dzięki którym serce przyspieszało bicie wypełniając swe wnętrze ciepłem, którego tak dawno już nie czułam.
|
|
 |
Wszystko mnie boli, gdzie byś mnie nie dotknął, to mnie boli. Gdzie byś nie strzelił, to trafisz we mnie.
|
|
 |
A po Tobie został mi jedynie ciężar, który noszę w sobie. Ból, który pozostawiłeś odchodząc, zadając ciosy ostrymi jak brzytwa słowami. Nic więcej. Jedynie cierpienie i głód Ciebie w środku, którego nie mogę zaspokoić.
|
|
 |
Ale mimo wszystko nadal się uśmiecham. Wciąż potrafię to robić. Nawet z najmniejszej drobnostki, a nawet z niczego, tak po prostu sama z siebie. Umiem, chociaż tak paskudnie czuję się w środku.
|
|
 |
Wiesz, temu jednemu mężczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę, kompoty, konfitury, marynować grzyby, kwasić ogórki, butelkować szczaw, pomidory, kisić kapustę i inne wspaniałości. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko... Wszystko.
|
|
 |
Pokochałam Go. Pokochałam Jego niebieskie oczy, Jego nos, policzki, usta, Jego głos, który nie raz usłyszany przywołał łaskotanie w brzuchu, a w sercu niesamowite ciepło. Pokochałam to jak przytula, w jaki sposób całuje i dotyka. Pokochałam Go całego. To aż przekomiczne, że można pokochać takiego drania. W środku wypełniony skurwysyństwem. Nic, zupełnie nic prócz wad. Totalnie oschła osoba. A jednak uczucie kolosalne.
|
|
 |
Może czasem o Nim myślę, zastanawiając się co teraz robi. Może przypominam sobie jak głaskał mnie po policzku i czule całował w czoło, jak przytulał mnie gdy było mi zimno i dawał swoją za dużą bluzę i nosił na rękach i nie chciał puścić do domu i mówił słodkie słówka i brudził mnie czekoladą, żeby potem mógł ją zlizać. Może czasem zamykam oczy i wracam do tych chwil, jakby wciąż były aktualne. Może wyobrażam sobie, że jest obok mnie, że jesteśmy razem i jesteśmy szczęśliwi. Może uśmiecham się do samej siebie po chwili powstrzymując łzy. I może czasem chciałabym do tego wrócić i zobaczyć co byłoby dalej. I chyba trochę mi tego brakuje i chyba trochę za tym tęsknię. Może nawet trochę bardzo.
|
|
 |
Czasem zbyt zachłannie próbujemy przywrócić przeszłość. Ale to nie bumerang. Bywają rzeczy bezpowrotne. Zdarzają się tylko raz, jeden jedyny i odchodzą. Stawają się jedynie wspomnieniem, zagłębiając się w naszej głowie na zawsze. /
|
|
|
|