|
kinia10107.moblo.pl
ponoć dla faceta największą porażką są łzy własnej dziewczyny. jednak tyle razy przez ciebie płakałam że wątpię aby była to dla ciebie porażka.
|
|
|
ponoć dla faceta największą porażką są łzy własnej dziewczyny. jednak tyle razy przez ciebie płakałam, że wątpię, aby była to dla ciebie porażka.
|
|
|
ludzie bez przyjaciół są nikim. cześć, jestem nikt.
|
|
|
Dziewczyna, która sięgnęła po garść tabletek, straciła totalnie sens życia. Nie wierzyła w to, że może być lepiej, że nadejdzie czas w którym wszystko się ułoży, zazna spokoju. Była stracona, a jej uczucia były na kompletnym dnie z którego nie było możliwości odbicia się. Zwątpiła w siebie, choć wydawało się, że jest naprawde silną kobietą. Zycie potrafi zgnoić człowieka do takiego stopnia o którym mało ludzi ma pojęcie.
|
|
|
powiedz, że nie zapomnisz . że jeszcze kiedyś pojawisz się w Moim życiu, albo staniesz na Mej drodze mając na ustach krótkie ' kurwa, nadal Cię kocham ' .
|
|
|
z czasem zaczęłam pojmować Jego odejście. to, że zostałam sama, nie było wcale wynikiem Jego zła, zranienia Mnie, czy najzwyczajniej chęci oszukania. odszedł, bo dojrzał we Mnie cholernie zapatrzoną w siebie egoistkę. bezczelną dziewczynę, która w życiu liczy na pomoc innych. podłą małolatę, która poświęca siebie, tylko po to, by móc uratować uczucie. czasem zbyt pewna siebie i słaba emocjonalnie, ale tylko dlatego by trwać i móc żyć przy kimś takim jak On. przy człowieku, który jest ponad to wszystko.
|
|
|
nienawidzę, gdy wszyscy dookoła mówią Mi ' on jest fajny. bądźcie razem ' . przyjaciółka powtarza ' świetnie byście razem wyglądali ' . a mama zaczyna mówić do Niego ' zięciu ' . zapomnieli o jednym - w swoim życiu kochałam tylko raz, więcej się to nie powtórzy.
|
|
|
jesteś żałosna, próbując na każdym kroku prowokować Mnie do jakiegokolwiek ruchu w Twoją stronę. posługujesz się swoimi wulgaryzmami chcąc w końcu dopiąć swego. starasz się Mnie ośmieszyć waląc za plecami wszystko to, co sprawia Ci trudność w wypowiedzeniu prosto w oczy. robisz te swoje kurewskie miny chcąc coraz bardziej zachęcić Mnie do pierwszego kroku. i wiesz, śmieszy Mnie fakt, że tylko pośród swoich umiesz pokazać pazurki. daj z siebie więcej, fałszywa przyjaciółko.
|
|
|
jeśli uważasz, że miłość buduje się tylko i wyłącznie na uczuciu, to jesteś w błędzie. podstawą jest zaufanie. i to od Ciebie zależy, jak daleko posuniesz się by je osiągnąć. wiara, to ona pomaga Ci trwać . namiętność, mała cegiełka związku, która jest wskazówką Waszej bliskości. strach, jeśli go nie masz, nie obawiasz się utraty. szczerość, cecha, która powinna być wręcz wymagana od każdego związku. i w końcu dotrzymanie danego słowa, bez tego żadne uczucie nie jest w stanie się utrzymać. skąd to wiem? bo właśnie poprzez brak tych wartości zaczęliśmy się od siebie oddalać. każde z tych elementów było jak mała cegiełka w konstrukcji wielkiej budowy. powoli zaczynała się kruszyć, aż w końcu zabrakło wsparcia , które było jedynym ratunkiem przed zburzeniem czegoś cholernie ważnego, mianowicie miłości.
|
|
|
miłość? istnieje, ale bez definicji. przychodzi? z łatwością. coraz umiejętniej potrafię przywiązać się do drugiego człowieka. poznawać go z minuty na minutę, słuchać o jego zainteresowaniach, planach, marzeniach. później częściej spędzamy ze sobą czas. oglądamy filmy, gramy w gry, uczymy się. zaczynamy czuć się wobec siebie ważni i mniej obojętni. dociera do Nas, że życie bez tego drugiego człowieka byłoby bezsensu, a jakakolwiek podróż w przyszłość stałaby się bez celu. cierpimy razem próbując stworzyć wspólne życie, Nasze osobiste dobro. na koniec przemawiamy względem siebie wyłącznie sercem. zwykły mięsień w klatce piersiowej staje się Naszym guru. ale to nic, szanujemy się, a co najważniejsze cenimy się ponad wszystko.
|
|
|
życie jest bez jakiegokolwiek sensu. ludzie ranią sądząc, że o tym nie wiedzą. odchodzą, bez powodu, tłumacząc, że tak będzie lepiej. kłamią, bo prawda bywa zbyt szczera. oszukują, tylko po to, by wiodło się lepiej. zadają ból, by mieć satysfakcję z dokonanych czynów. opuszczają, bo tak im dobrze, gwarantując Nam przy tym samotność. a sam Bóg nie potrafi nad tym zapanować. stworzył człowieka, po czym zesłał go na ziemię, dając mu główny i jedyny cel w życiu: ból.
|
|
|
codziennie patrzę na siebie w lustrze i dostrzegam zupełnie inną dziewczynę niż kiedyś. to nie urocza blondynka z warkoczykami i szerokim uśmiechem. to nie dziewczyna w sukience i sandałkach. też nie osoba z normalnie ułożonym życiem. i gdy tak patrzę przez kilka dobrych minut zastanawiam się, gdzie podziała się dawna Ja? zabił Ją czas, czy człowiek, który był, trwał, a później odszedł niby nieświadomie raniąc.
|
|
|
kiedyś udowodnię wszystkim, że potrafię normalnie żyć. będę w stanie przejść szkolnym korytarzem bez zaciskania zębów i ściskania pięści. spróbuję uśmiechnąć się do mijających Mnie na ulicy ludzi. przyłożę się do postawionych sobie zadań. może kiedyś założę spódniczkę lub wyjdę w niewyprostowanych włosach. powiem rodzicom, jak bardzo Ich kocham, a później wyjadę i nie wrócę. może kiedyś to zrobię, a może kiedyś będzie zupełnie inaczej? o wiele lepiej, niż dziś.
|
|
|
|