|
kinia10107.moblo.pl
Stanęłam pod drzwiami Jego domu po czym stanowczo nacisnęłam dzwonek. chwilę później otworzyła Jego mama. lubiła mnie jeszcze kilka miesięcy temu przyrządzałyśmy razem
|
|
|
Stanęłam pod drzwiami Jego domu, po czym stanowczo nacisnęłam dzwonek. chwilę później otworzyła Jego mama. lubiła mnie, jeszcze kilka miesięcy temu przyrządzałyśmy razem obiady w Jej kuchni. uśmiechnęła się ' dobrze, że jesteś ' szepnęła, ' On jest u siebie, idź tam, proszę Cię ' . spojrzałam na Jej osłabioną osobę, która nocami wylewała łzy w poduszkę. weszłam po schodach wchodząc do Jego pokoju. siedział przy otwartym oknie paląc szluga. zaśmiał się ironicznie zaciągając się. ' jesteś z siebie zadowolony? nie tylko wykańczasz siebie, ale i własną matkę. widziałeś, jak Ona wygląda? nie zauważyłeś tego jak bardzo Ją ranisz? ogarnij się, skończ z tymi fajkami, alkoholem i dragami. nie bądź pierdolonym egoistą,bo sam na tym świecie nie jesteś!' krzyczałam. zgasił peta na popielniczce i zszedł z parapetu, po czym przytulając się do mnie cicho szepnął ' tęskniłem ' .
|
|
|
Najgorzej jest wtedy gdy nadchodzi wieczór, leżysz na łóżku ściskając w reku misia, którego dostałaś od niego. Mając świadomość, że myśli których nie cierpisz, nadejdą lada moment. Robisz wszystko żeby nie myśleć, próbujesz podziwiać sufit, który robi Ci na złość i przypomina o tym, jak wspólnie patrzeliście na niego trzymając się za ręce, kiedy byłaś wtulona w niego w tamtym momencie miałaś cały świat w zasięgu ręki, łzy które wylałaś w poduszke, wsiąkneły niczym dobry rap w głąb serca, łzy były dowodem na to jak bardzo Ci zależy.
|
|
|
Spoglądasz w dół, z piątego piętra bloku, wypuszczasz z ust dym z papierosa i myślisz o tym, że jest środek nocy, a ty marzniesz bez niego i tęsknisz.
|
|
|
Moim jedynym ukojeniem jest spanie. Kiedy śpię nie jestem smutna, nie jestem zła, nie jestem samotna, jestem niczym. Tylko jest jeden problem, wiesz? Ostatnimi tygodniami mam nawet problemy z zaśnięciem.
|
|
|
boisz się. cholernie się boisz, ze Twoja 'bajka', w której ostatnio trwasz się rozleci. boisz się, ze On ulotni się w powietrzu o wiele za szybko - jak ma w zwyczaju większość. no przyznaj się, ze odczuwasz paniczny strach przed jutrem, przed każdym następnym dniem, bo boisz się, że Jego w nim zabraknie.
|
|
|
Nie chcę znowu cierpieć z tego samego powodu. Nie mam ochoty co wieczór siedzieć na łóżku, dołować się muzyką i spazmatycznie płakać. Nie chcę co wieczór upijać się, żeby na chwilę zapomnieć o Tobie. A wiesz, co jest najgorsze? Nie potrafię od Ciebie odejść.
|
|
|
Minie długi czas zanim zdam sobie sprawę z tego, że już nie będe rozmawiać z Tobą, że minęło już dużo czasu, że Tobie już się pewnie ułożyło, że Ty nie myślisz o mnie, że żyjesz swoim życiem i już dawno jesteś dalej niż ja. choć przez chwile. pamiętam, że szedłeś koło mnie a teraz jesteś już tak daleko, że nie obejmuje Cie mój wzrok. Taak.. jeszcze trochę czasu... Teraz będę żyla z dnia na dzien aby szybciej mijały dni i zeby po raz któryś zaczęła odnawiać się we mnie nadzieja, że świat nie kończy sie na jednej nieszczęśliwej miłości, na czyiś słowach, gestach. A teraz.. będę musiała przypomnieć sobie życie sprzed paru miesięcy, przypomnieć sobie, że kocham zachody słońca i nie myśleć o tym co teraz robisz. Po prostu żyć.
|
|
|
Jak będziesz odchodził zostaw obok drzwi chusteczki, papierosy, alkohol, lody truskawkowe i płytę z moją ulubioną muzyką. Jak będziesz odchodził nie zapomnij proszę swojego zapachu z mojego pokoju./esperer
|
|
|
Nie. Nie chcę drogich, romantycznych kolacji. Mam w dupie kina, prezenty, rocznice i inne duperele. Nie oczekuję, że będziesz na każde moje zawołanie i nie musisz kochać moich znajomych ze względu na mnie. Nie mam wygórowanych oczekiwań, właściwie chcę tylko jednego. Tylko mnie nie skrzywdź. /esperer
|
|
|
nie powiem Ci, że tęsknie, bo to cholernie żałosne, ale tęsknie. /esperer
|
|
|
Żyje sama dla siebie , więc nie mów mi jak mam żyć. Kocham kogo chce, robię co chce, unikam kogo chce, chowam się przed kim chce, wierzę w to co chce, chodzę własnymi drogami i to wszystko robię sama. Samemu najlepiej,chociaż przez chwilę, na kilka dni odizolować się od świata, rodziny, przyjaciół. Żyć sam, na sam z muzyką, z rapem.
|
|
|
'przyjaciółka? to osoba, która będzie się z Ciebie śmiała, kiedy upadniesz. przyjdzie do Ciebie, najpierw zje wszystko co masz słodkiego, a później zapyta jak się czujesz. kiedy zostawi Cię chłopak, nie pociesza w sposób 'będzie dobrze' tylko mówi Ci, że był dupkiem, frajerem i na pociesze robi dobry melanż. przyjaciółka to osoba która powie Ci, że brzydko wyglądasz, zwyzywa Cię od dziwek, ale i tak wiesz, że Cię kocha i jesteś dla niej najważniejsza.
|
|
|
|