|
kingusia1901.moblo.pl
nie ogarniam tego fałszu na twarzach wielu ludzi.
|
|
|
nie ogarniam tego fałszu na twarzach wielu ludzi.
|
|
|
nie ważne kim jesteś, żyj chwilą unieś dwa palce w powietrze i pokaż mi miłość
|
|
|
I co z tego , że chodzi w dresach? co z tego , że jara trawę? co z tego , że co weekend pije do nieprzytomności? co z tego , że gdy idzie ulicą ziomki schodzą mu z drogi? co z tego , że rozwala ławki i wali tagi na murach? co z tego , że jest skurwielem? co z tego , że łamie damskie serca? co z tego , że podczas rozmowy musi Cię chociaż raz porządnie pojechac? przestań pierdolić , że jest skończonym marginesem, bo gówno o Nim wiesz. nie masz pojęcia o tym , że Jego zachowanie wynika z rany z przeszłości, tagami wyraża siebie, a serce tak na prawdę ma tak cholernie czułe. nic o Nim nie wiesz, więc Go nie oceniaj.
|
|
|
Zanim umrę, chcę walczyć o życie. Dopóki mogę iść o własnych siłach, pójdę tam, gdzie zechcę.
|
|
|
(...)A przecież tak nie jest. Nie wolno mi wymawiać jedynego słowa ważniejszego od jedenastu minut- miłość.
Przez całe życie uważałam miłość za coś w rodzaju przyzwolonego niewolnictwa. To kłamstwo: nie istnieje miłość bez wolności i na odwrót. Tylko ten, kto czuje się wolny kocha bezgranicznie. A ten, kto kocha bezgranicznie, czuje się wolny(...) Czułam się zraniona, gdy traciłam mężczyzn, których kochałam. Dziś jestem przekonana, że nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność.
I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać. (...)
|
|
|
Weź mocno mnie obejmij, jakby świat miał dziś się skończyć,
Ja chwycę cię mocniej i przytulę, weź mnie dotknij.
Wierzchem swojej dłoni przejedź po moim policzku,
Poczuj twardy zarost, spójrz mi w oczy, jestem - przyjdź tu,
Na serio tysiąc słów, tysiąc gestów i pomysłów,
Jestem przy Tobie, bliskość, pomieszanie zmysłów,
Piękna kobieto już na starcie się zachłysnąłem
Twoją urodą, kocham Cię, więc cały płonę,
Chcę Cię za żonę, nigdy już nie zechcę innej,
Potrzebuje tylko Ciebie, więc pytam czy za mnie wyjdziesz,
Zrobić Ci krzywdę? Uwierz nie ma takiej opcji,
To najważniejszy track z moich historii miłosnych,
Kocham Cię, bądź mym oparciem, inspiracją,
Uosobieniem marzeń, piękną, zmysłową kochanką,
Ten track nie hardcore, ja Ci go nie zafunduje,
Po prostu ze mną bądź nie zawiodę, obiecuję!
|
|
|
Zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj
daj skołatanym myślom odpocząć już pora,
oddaj choć moment nie widzisz że tonę?!
Pozwól mi usnąć, chcę wyrwać się koniec,
nie chcę. Już o nie! Me oczy zmęczone,
tętno zbyt szybkie, wysycham, płonę
jak gąbka chłonę, choć nie chce, bo cierpię,
boli mnie serce, łeb pęka, weź mnie.
Wiesz nie odejdę, daj chwilę wytchnienia,
chwila nie zmienia twego stanu skupienia,
bez znieczulenia zabijasz mnie, nie mam
szans na obronę więc wracam. Pochłonę
wszystko co oddasz, mnie zmusić nie można
do znienawidzonych doznań, rozczulasz, jak można
tak żyć, weź mnie zostaw, daj spokój w końcu ,
nie odbieraj wszystkiego, ja nie chcę tego
zbyt wiele złego nie chcę być twym kolegą,
proszę cię, kurwa, błagam nie rób mi tego!
|
|
|
ta pierdolona frustracja zżera mnie od środka, nie dając szans na normalne funkcjonowanie
|
|
|
nie wiesz jak zwijam się z bólu w nocy, gdy nie potrafię opanować łez. nie wiesz jaka jestem gdy się na prawdę wkurwię. nie wiesz jakie chore myśli chodzą po mojej głowie. nie masz pojęcia jaka jestem - więc nie wmawiaj mi , że mnie znasz po paru rozmowach.
|
|
|
Nie ma zajebistych wspomnień bez zajebistych przeżyć .
|
|
|
jest ładna i cwana , wykorzystuje każdego napotkanego pana.
|
|
|
|