|
kilogrammilosci.moblo.pl
nikt nie potrafi kłamać nikt nie potrafi niczego ukryć jeśli patrzy komuś prosto w oczy. a każda kobieta posiadająca choć odrobinę wrażliwości potrafi czytać z o
|
|
|
nikt nie potrafi kłamać, nikt nie potrafi niczego ukryć, jeśli patrzy komuś
prosto w oczy.
a każda kobieta posiadająca choć odrobinę wrażliwości potrafi czytać z oczu
zakochanego mężczyzny.
nawet jeśli przejawy tej miłości bywają czasem absurdalne.
|
|
|
.. śpij skarbie .. niech Ci się przyśni coś miłego .. i nie przejmuj się -
tylko Ty obudziłeś moje serce .. już na zawsze będzie należało tylko do Ciebie
.. śpij moja jedyna miłości
|
|
|
miał łeb jak sklep, nawet by mi się to podobało, gdyby nie to, że wszystkie
półki wypełnione były prezerwatywami.
|
|
|
Mój facet. Miał być wysokim, romantycznym brunetem z nutką wrażliwości,
a dostałam niskiego egoistę uzależnionego od kobiecych tyłków.
|
|
|
kiedy jestem smutna czytam stare wiadomosci od ciebie i udaje, ze otrzymalam
je dopiero przed chwila.
taki maly trik, aby na mojej twarzy przez chwile zagoscil usmiech
|
|
|
bezustannie czekałam na kogoś , kto poda mi kredki , kiedy będę miała ołówek .
zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu . nie będzie pytał , bo będzie wiedział
.
przejdzie ze mną na czerwonym świetle . w ostatniej chwili mi powie : -
uważaj ! , kałuża .
nadąży za mną do autobusu . odpowie równo ze mną na jedno pytanie . będzie
mnie słuchał , kiedy coś mówię .
i uśmiechał się , kiedy będę na niego zła .
|
|
|
każdym spojrzeniem wbijasz igłę w moje serce. bawisz się tym, że nie potrafię
przestać cię kochać
|
|
|
PS. Kolorowych koszmarów, moja ty najsłodsza z pomyłek życiowych.
|
|
|
chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystrzego,
najmocniejszego,
najbardziej n i s z c z y c i e l s k i e g o, najbardziej trującego alkoholu
na ziemi.
chcę pięćdziesiąt butelek. chcę cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego
formaldehydem.
chcę kopę metamfy w proszku, pięćset k w a s ó w, worek grzybów, tubkę kleju
większego od ciężarówki,
basen benzyny tak duży, żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego,
czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da.
By zapomnieć.
|
|
|
Wiesz, jak się czuję, kiedy z zapałem szukam wibrującego telefonu, a okazuje
się, że nie jesteś nadawcą wiadomości?
|
|
|
- Wiesz, że to niedorzeczne? - zaśmiał się nerwowo.
Szukaj szczęścia. Sama - podkreślił.
Jestem błędem, pamiętaj.
-Jesteś najpiękniejszym błędem, jaki mogłam popełnić. - pomyślałam.
|
|
|
Czasami wieczorami przyjeżdżał pod mój blok i przez domofon pytał,
czy pójdę z nim na spacer. Schodziłam na dół i spacerowaliśmy.
Zauważyłam po pewnym czasie, że nie spotykam się już z nikim wieczorami i tak
ustawiam swoje plany,
aby być w domu, gdyby na przykład wpadło mu do głowy podjechać, nacisnąć
przycisk domofonu i zaprosić mnie
na spacer. Tęskniłam za nim, gdy nie przyjeżdżał. Już wtedy, choć nawet nie
można było nazwać tego,
co odbywało się między nami, zaczęłam dostosowywać moje życie do jego planów.
Już wtedy czekałam na telefon,
sygnał domofonu lub dzwonek u drzwi. Już wtedy nie znosiłam weekendów,
cieszyłam się na poniedziałki...
|
|
|
|