|
kilogrammilosci.moblo.pl
Kiedyś się z niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami może nie po tygodniu ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni w których wciąż będzie się pojawiać je
|
|
|
Kiedyś się z niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też "jesteś w moim życiu zbędny"- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie.. Ale Ty nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
`dzień, zwykły dzień, sobota, zwykła sobota, Sierpień, zwykły Sierpień. A jednak ! coś w tym dniu ,w tym Sierpniu, w tej sobocie . działo się niezwykłego .;D
|
|
|
bo ja jak, już kocham, to do końca. nie potrafię się odkochać, po 24 godzinach, wybacz. tylko Ty, posiadasz, takie zdolności, kochanie.
|
|
|
Potrafiła uśmiechać się mimo wszystko. I to jak! Uśmiechać oczami. Nawet jeśli te były przed chwilą pełne łez. Bo jak sama mówiła, ludzie nie potrzebują jej smutku, im potrzebna jej nadzieja..
|
|
|
Chcę to powiedzieć, ale nie wiem jak zacząć Słów na języku tyle, które nic nie znaczą Brak synonimu, który oddałby tę chwile Gdy serce mocniej bije To w jedną stronę bilet... ;**
|
|
|
to tak ' forever together ' i inne ' love story ' poszły się jebać , seans zakończony .
|
|
|
"tak będzie lepiej".. że niby dla mnie? lepiej, że znowu wróci szara codzienność, że nie będę potrafiła przeżyć dnia bez Ciebie, że to moje serce będzie codziennie pękało na nowo? dodaj jeszcze "zostańmy przyjaciółmi". całkowicie mnie dobijesz.
|
|
|
Nawet nie chce mi się płakać. Rozczarowana też się nie czuję. Przecież wiedziałam, że tak będzie.`
|
|
|
tak łatwo można się uzależnić od drugiej osoby. tak łatwo można przejąć jej nawyki. i nagle nie ma powodu, żeby wstać z łóżka. i dzień przelatuje przez palce. nie ma nic.
|
|
|
każda historia ma swój koniec... nasza również, nie musisz go przyspieszać.
|
|
|
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze.
|
|
|
Napisałam na kartce Twoje imię... odrazu tysiące wspomnień wróciło... przypomniały mi sie Twoje boskie, brązowe oczy... Twój optymizm... Zaczełam płakać... Ale obiecałam sobie że już nigdy się nie zakocham.! Nigdy nie popełnie tego samego błędu.! Wrzuciłam kartkę w ogień... Patrzyłam jak płonie a łzy spływały mi jedna po drugiej... W raz z końcem zapalonej kartki zgasło i moje uczucie do Ciebie.
|
|
|
|