|
kilogrammilosci.moblo.pl
Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci nienawidziłam jej chciałam ją zniszczyć zabić pogrzebać z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej a o
|
|
|
Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Najbardziej boli przed drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane..
|
|
|
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, zapomniała o nim, ale wcale nie przestała Go kochać..
|
|
|
- Ten najdłuższy most- który nas łączył, gwałtownie się zburzył, już nie ma żadnej drogi. Twój rzut w tarcze cierpienia- sam środek. Gratuluję.
|
|
|
Pluszowy miś, to twój konkurent. Macie wiele wspólnego: Obaj jesteście do ściskania, do gniecenia, do serca, do targania. Tylko, że miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia. ; )]
|
|
|
rozsypany cukier na kuchennych panelach , bazgroły na rogu kartki , rozlana herbata . Wszystko układa się w Twoje inicjały
|
|
|
Nie lubi spódniczek, a czasem w nich chodzi. Lubi gorzką herbatę, a ciągle ją słodzi. Chce mieć długie włosy, a ciągle je ścina, nienawidzi przekleństw, a często przeklina.
|
|
|
krem czekoladowy zapanował nad moim umysłem, masa kakaowa przesłodziła spojrzenie, szarą rzeczywistość zastąpił słodki karmel... a gdzie jesteś Ty?!
|
|
|
znaczysz dla mnie więcej niż moje ulubione żelki, więcej niż bezchmurne niebo , więcej niż cały ten świat, więcej niż ja sama.
|
|
|
A czasami... Wszystkim czego potrzebujesz jest ta jedna osoba. A ta jedna jest najważniejsza i najtrudniej ją spotkać... Jednak kiedy już ją spotkasz i już jesteś pewna, że jest, odsuwa się od Ciebie. A Ty musisz żyć dalej...
|
|
|
przytulił ją . poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało , bo wiedziała , że nie może mu zaufać , że nigdy nie będą razem ...
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo. Że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam. Że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt. Bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością; trudną i krytyczną. Z wszystkimi moimi wadami.
|
|
|
znów uderza głową w ścianę , obgryza do krwi paznokcie i włosy z głowy wyrywa w złości . znów tłucze talerze , z rąk wymykają jej się wszystkie przedmioty i gubi coś w pośpiechu . znów próbuje myśli skupić na czymś , co z pozoru jest ważniejsze , ogarnąć swój mały świat . znów rysuje na kartce czerwone złamane serca i oczy zaciska mocno , żeby nie wybuchnąć płaczem . mówiąc krócej , znów go kocha ..
|
|
|
|