|
kidofboombox.moblo.pl
a ja w sukience nocy powpinam we włosy najjaśniejsze z gwiazd złapię za rękę księżyc i zatańczę.
|
|
|
a ja w sukience nocy, powpinam we włosy najjaśniejsze z gwiazd, złapię za rękę księżyc i zatańczę.
|
|
|
- szukam pracy.. - u mnie? - tak, chcę zostać twoim etatowym słoneczkiem.
|
|
|
tamtej nocy pod gwiazdami obiecałam sobie, że kiedyś zdobędę świat. teraz się z siebie śmieję, bo w tym momencie pragnę zdobyć tylko ciebie. ponieważ teraz TY jesteś moim światem.
|
|
|
marzę o tym, aby położyć się z tobą w trawie, w środku lata. słońce łaskotałoby nas swoimi promieniami po policzkach, białe obłoki sunęły by powolnie przez błękit nieba. trzymalibyśmy się za ręce i z zamkniętymi oczami wsłuchiwali się w drganie powietrza.
|
|
|
żadna wielka miłość nie umiera do końca. możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie pod stertami innych spraw.
|
|
|
kocham cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku.
|
|
|
powiedz jej, że ją uwielbiasz. zawsze mów, że ci zależy. kiedy jest zmartwiona, przytul ją mocno. wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. baw się jej włosami. podnoś ją, gilgotając i siłując się. mów jej dowcipy. przynoś jej kwiatki tak po prostu. trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. rzucaj jej kamyk w okno w nocy. pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. pozwól jej się złościć na siebie. powiedz jej, że pięknie wygląda. kiedy jest smutna zostań przy niej, nawet jeśli nic nie mówi. spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. całuj ją po szyi. tańcz z nią, nawet jeśli nie ma muzyki. całuj ją podczas deszczu. a kiedy się w niej zakochasz. powiedz jej o tym. tylko nie złam jej serca; ona wie, co to ból.
|
|
|
skłamałabym powiedziawszy że o nim nie myślę. myślę. czasami są takie dni kiedy jest w każdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w każdej minucie. ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. często łapie się również na tym, że wypatruje jego twarzy w ulicznym tłumie, ale wiem że to nie możliwe żebym ją w nim znalazła. ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie. ciągle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy nadal są wilgotne kiedy 'przypadkiem' przejeżdżam obok miejsc gdzie spędzaliśmy razem czas. najgorsze są drobiazgi, kiedy usłyszę piosenkę której słuchaliśmy, kiedy ktoś wymówi tytuł filmu o którym rozmawialiśmy. kiedy poczuję zapach perfum, w które ubierałam się na nasze spotkania, kiedy gdzieś usłyszę jego imię. ciągle bliskie i ukochane.
|
|
|
nienawidzę tego uczucia, że nie mam nikogo przy sobie. wszystko się pozmieniało, nawet nie zauważyłam kiedy. nie miałam szansy się przed tym obronić.. cholerna ja. chcę czegoś innego; innego otoczenia, innych ludzi, innego miasta. dlaczego doprowadzacie mnie do takich myśli?
|
|
|
jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to owszem - w takim razie jestem wariatką! wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi, wykluczającymi się nawzajem pragnieniami.
|
|
|
pewnego dnia obudzisz się i dojdzie do ciebie ile dla ciebie znaczę, i kiedy ten dzień nadejdzie, ja obudzę się obok chłopaka, który o tym już wiedział.
|
|
|
|