|
kidi_97.moblo.pl
i to twoje zajebiste 'chodź' wyszeptane mi do ucha gdy siedzimy calą ekipą i obalamy kolejną flaszkę sobieskiego. ja zaczynam sie śmiać ale w końcu biorąc fajke od
|
|
|
i to twoje zajebiste 'chodź' , wyszeptane mi do ucha, gdy siedzimy calą ekipą i obalamy kolejną flaszkę sobieskiego. ja zaczynam sie śmiać, ale w końcu biorąc fajke od kumpla, żeby mieć pretekst wyjścia, wstaje odważnie i wiem, żę ty pójdziesz za mną.
|
|
|
Natłok myśli, to mnie niszczy, Trzeba walczyć wygrać zniszczyć .
|
|
|
Będę jak koszulka odwrócona na lewą stronę. Będę przeciw, na opak i dwa kroki od piekła. Bo mogę. Taki jest urok wolności.
|
|
|
Jak mamy być grzeczni, skoro jak byliśmy mali, to oglądaliśmy Tarzana, który chodził półnago. Kopciuszek wracał o 12.00 w nocy. Pinokio kłamał. Aladyn był złodziejem. Batman jeździł 320kmh. Królewna Śnieżka mieszkała z 7 chłopakami. Papaj palił fajki i miał pełno tatuaży. Pacman biegał po ciemnej sali i jadł kolorowe pigułki od których dostawał energii. Bolek i Lolek oraz Tola, żyli w trójkącie. Żwirek i Muchomorek byli parą. A Pan Kleks czytał poradniki Młodego Zielarza, Kaczor Donald chodził bez majtek, a Smerfetka była tylko jedna na wioskę!
|
|
|
Nie jestem typową laską nie kręcę włosów na wałki nie krzyczę na widok ślicznych butów nie noszę w torebce pięciu odcieni błyszczyków. nie jestem typowo piękna i nad wyraz kobieca, ale potrafię kochać, bezgranicznie
|
|
|
- Patrzysz na mnie jakbyś chciała mnie zjeść ... - Nie jadam byle czego.
|
|
|
Wiem co jest ważne, i jaką ma wartość. Do życia przyjęłam postawę otwartą. Mimo przeciwności, robię to co kocham na przekór rzeczywistości
|
|
|
Kocham Kogoś Kochanego I Wam Wszystkim Ch*j Do Tego :D
|
|
|
-Myślisz że ja jestem wulgarna ? - Tak . - Ja wulgarna ?! Co ty kurwa pierdolisz ?
|
|
|
Pamiętaj słowa matki - życie to wojna, miłość to syf a ludzie to kurwy.
|
|
|
Dwoje ludzi którzy się kochają na wzajem , mają zbyt dużą dumę , aby się do tego przyznać ..
|
|
|
Znów gdzieś się mijamy. Odchodzimy od siebie na nowo, słysząc tylko cichy szept serca. Chyba już zapomniałam, jak Twoje oczy patrzą, jak dłonie dotykają. Pamiętam tylko, jak bardzo Twoje słowa bolą. Pamiętam Twoje głośne krzyki i widok Twojej sylwetki, ginącej w jesiennej mgle. Ale pamiętam też, jak wpijałeś usta w moją szyję, jak tańczyłeś ze mną wśród kropel deszczu na jednej z dróg, jak, biorąc mnie w ramiona, powtarzałeś, że jestem bezpieczna. Pamiętam, jak pod skórą krew mi wrzała. Pamiętam, gdy mówiłeś, jak bardzo mnie kochasz. A przecież mieliśmy być silni. Powinnam zapomnieć, a jednak pamiętam wszystko. Potrzebuję kilku godzin, muszę się odnaleźć. Zmienić uderzenia serca na widok Twojej twarzy
|
|
|
|