|
kermittt.moblo.pl
byłem ostatnio na dwa week u brata w United Kingom wypiłem dużo beer i wybiłem lots of window goniła mnie security pełną parą miałem ryj obity becouse się im udało any
|
|
|
byłem ostatnio na dwa week u brata w United Kingom wypiłem dużo beer i wybiłem lots of window goniła mnie security pełną parą miałem ryj obity becouse się im udało anyway przeżyłem tam ziom great chwile się nie nudziłem for so good się bawiłem
|
|
|
a ja .. szczerze nie wierze w bliskie przymierze z hajsem, hajsem robię bajzel - nawet się nie wypierajcie, grajcie w co karzą grać, grać nauczyli Was, zamiast dawać poziom - wy dajecie szajs
|
|
|
znowu znowu znowu chill chill chill, chilluje z ziomami dziś takich chwil chwil chwil nie zapomina się, kapisz?
|
|
|
mogę Cię schować w sercu, gdzieś tak daleko, gdzie nie znajdzie nas nikt
|
|
|
wierzę w taką miłość, która zawsze jest jedna ten który jej nie zna -ten pewnie dawno ją skreślił,ten nie wie co to jest, bo mu się w głowie nie mieści!
|
|
|
wyszedł i długo biegł przed siebie żeby zgubić ten świat, nawet liczyłaś, że ci kogoś jest brak, nie wierzysz? po prostu patrz, tak zbudowany jest świat; żeby coś dostać trzeba umieć też dać, nie wierzysz? jego już nie ma i wolałabyś myśleć że ci się śnił, teraz chcesz go z powrotem, a przecież był
|
|
|
proszę, podaruj mi uśmiech i miłość a uczucie oddam ze zdwojoną siłą nie jest moją winą, że zapominasz o mnie że jestem tylko dzieckiem, samemu nie dorosnę
|
|
|
jak ten kretyn wierzyłem w twoje szepty. i byłem gotów oddać im się bez reszty - wierz mi. aż twój głos nagle zniknął.. i nawet nie było mi specjalnie przykro. a wszystko wokół nabrało nagle tempa - z początku dobrze, bo z początku nie pękasz. aż przy dźwiękach mijających lat za szybami, zacząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami. i czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej.. a głowa ciąży mi już prawie tak, jak ręce i nie wiem sam, czy przy tym tempie, chcę przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień
|
|
|
zacząłem potrzebować tego, na co mówisz bliskość. z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą. ta iskra zgasła. ona gaśnie podobnie do niej..
|
|
|
choć wiem że mi nie wolno chciałbym z tego się ograbić złapać to coś w środku to coś w sobie zabić bo ile razy w końcu można powietrzem się dławic na wskroś przeszywają mnie zmęczenia dreszcze ten ktoś nie wiem ile czekać będzie jeszcze bo choć kolorowe staje się powietrze to zwiększa się pomiędzy nami przestrzeń
|
|
|
cała ulica błyszczała uśmiechem tego typa.!
|
|
|
|