| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | kefirowa.moblo.pl Przychodzi dzień  kiedy budzisz się rano i wiesz  że On już nie czeka.. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przychodzi dzień, kiedy budzisz się rano i wiesz, że On już nie czeka.. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| - Nie byłem  aż tak pijany! -  staary rzuciłeś moim  chomikiem mowiąc "pikachu  wybieram Cie!" /demot |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| - Nie byłem  aż tak pijany! -  staary rzuciłeś moim  chomikiem mowiąc "pikachu  wybieram Cie!" /demot |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Szła ulicą,  ubrana w dres w uszach  słuchawki  w słuchawkach  muza. Nie zawaracała uwagę na ludzi,  którzy  ją omijali.  Dla niej  nie liczyło  się nic odkąd ją zostawił.  Zostawił  swój skarb  dla jakieś innej  laski,   ,  a  gdy  mowił  te ostanie bolesne i  cieżkie słowa nie przejmował  się ze ją zrani,  ze odechce się jej  zycia bez niego. Po  jakimś czasie zaczęła mowić ze jest  ok  wszystko  dobrze zapomniała o  nim, tylko  , że wieczorami  robiło  się jej  dziwnie smutno,  płakała, nie umiała sobie z tym poradzić ,  on  jest  ukochany jedyny  najcudowniejszy  chłopak  ją zostawił  dla innej, nie umiała żyć bez niego, oddychać,  normalnie funkcjonować. gdy  szła ta ulicą przypomniała sobie to  wszystko  łzy  napłynęły  jej  do oczu  ,  nie wytrzymała zaczęła płakac na srodku  ulicy,  upadła zaczęła krzyczeć że  nie umie bez niego  zyć on  jest  jej całym  światem.  /keff |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przy tych twoich bajeczkach chłopcze to nawet Andersen wymięka |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przyzwyczajamy się do swojej nieobecności. udajemy, że nie tęsknimy. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Ciągle czekam. Może na jeden SMS, może na jedną wiadomość na gadu-gadu, może na jeden znak. Na jeden jedyny durny znak od Ciebie, który znaczy więcej niż wszystko inne. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Dla niej przyjaciele to byli ludzie, którzy pytają, jak minął Ci dzień, którzy podają Ci paczkę chusteczek, gdy płaczesz, którzy o północy wpuszczają Cię do swojego mieszkania, piją z Tobą wódkę, a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg, którzy przed podróżą mówią Ci: Uważaj na siebie, którzy o drugiej nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i przez godzinę słuchają, jak przeklinasz życie. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| największe marzenie ? - znowu usłyszeć od Ciebie " kocham Cię ". |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Żegnamy  wstawanie o 6;30, siedzenie w szkole do 16,  zadania,  wkurwiających  nauczycieli.  WITAJCIE  WAKACJE!  łłiiii  ;p |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Powiedział  jej  ,  że całował  się  z inną.  Mówił , że to  tamtej  wina,  że to  ona pierwsza pocałowała, że to  ona go  podrywała.. A gdy  ze łzami  w oczach  spytała czy  przerwał  ten  pocałunek  zamilkł  spuścił  głowę i nic nie mówił. Dla niej było  wszystko  jasne,  obróciła się na pięcie i odeszła.  Stał  i  się patrzył  jak  odchodzi.  Łzy  ciekły  jej  z oczu  ,  jedna za drugą nie umiała ich  opanować,  szła musiała dać mu  do  zrozumienia,  że ją stracił, stracił  największy  skarb  jaki  posiadał.. / keff |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Chcę słyszeć bicie naszych serc.. ;* |  |  
	                   
	                    |  |