|
keepyouforever.moblo.pl
i patrzę na łóżko choć nigdy Cię w nim nie było to jednak brakuje. jeszcze tak niedawno wkurzałeś się na nie bo nie pozwalało mi się dobrze wyspać ciągle się psując. o
|
|
|
i patrzę na łóżko, choć nigdy Cię w nim nie było, to jednak brakuje. jeszcze tak niedawno wkurzałeś się na nie, bo nie pozwalało mi się dobrze wyspać ciągle się psując. oboje mieliśmy spać w wannie, tak więc wchodząc do niej przypomina mi się schemat, który narysowałeś. idealnie zaznaczone było, że leżymy tak blisko siebie. przytulam się do kota, nie, nie mogę, bo przecież parę dni temu wykrzykując że miłość jest piękna robiłam to samo, dziś krzyczę że miłości nie ma. krzesło? skakałam na nim z radości, gdy prosiłeś bym nauczyła Cię kochać. telefon? paręnaście głupich sms-ów, które dały mi tak wiele i ten ostatni, w którym dowiedziałeś się o wszystkim. muzyka? każdy kawałek z playlisty związany jest z Tobą, nie ma wersu, który nie mówiłby mi o Tobie. a dziś? rozbudowując słowa "zostańmy przyjaciółmi" albo raczej "nadal bądźmy przyjaciółmi" piszesz, że cieszysz się że wszystko sobie wyjaśniliśmy i nie mam nic przeciwko temu, że zostaniemy tymi pieprzonymi przyjaciółmi./keepyouforever
|
|
|
jestem jak skarpetka zagubiona w szafce z bielizną, która pośród setek innych wciąż nie może znaleźć swojej drugiej połowy. / keepyouforever
|
|
|
|
wysprzątałam dzisiaj pokój. ułożyłam książki na półce. pozmywałam naczynia. nauczyłam się biologii. umyłam włosy i wyprostowałam je. posprzątałam całą łazienkę. posegregowałam ubrania w szafie. wypiłam kawę i umyłam auto mamy. zrobiłam zakupy na kolację i upiekłam ciasto. kupiłam nowe buty i złożyłam życzenia wujkowi z okazji urodzin. pogadałam z przyjaciółką na skype. przeczytałam jakąś tanią lekturę, a w między czasie i tak pomyślałam o Tobie. w każdej czynności byłeś Moją przewodnią myślą. głównym powodem, dla którego w ogóle udaję, że umiem żyć. [ yezoo ]
|
|
|
Najsmutniejszy rodzaj smutku to kiedy płaczesz pod prysznicem albo w łóżku w nocy , ponieważ nikomu nie pokazujesz , co naprawdę czujesz
|
|
|
|
Witaj ponownie, bólu brzucha, witajcie drżące ręce, witaj nerwico, tęskniłam.
|
|
|
każda komplikacja w miłości coraz bardziej powoduje, że mam ochotę rozwalić telefon, wziąć browara do ręki, papierosa do drugiej, jarać się tym, że po nocy nadchodzi dzień i pieprzyć wszystko. / tonatyle
|
|
|
boję się, że spieprzę wszystko to, co jest między nami wyznając Ci tą pierdoloną miłość, że nie będę mogła patrzeć Ci w oczy, wzajemnie, że nie będziesz już tak ślicznie szczerzył się na mój widok, że nie będziemy już rozmawiać, że nie wstanę z pozytywnym nastawieniem i kolejny raz psując wszystko spieprzę sobie życie.. boję się/ keepyouforever
|
|
|
czy Ty naprawdę nie widzisz jak błyszczą mi się oczy na Twój widok? / tonatyle
|
|
|
zatrzymuję się w tłumie nagłych zdarzeń. wokół tabun ludzi, każdy z nich gdzieś pędzi, każdy z nich ma własne marzenia, prawdopodobnie każdy z nich myśli teraz o kimś, kto jest dla niego kimś ważnym. / keepyouforever
|
|
|
bo stan zakochania jest wtedy, kiedy pracę domową z historii wpisujesz w zeszycie od chemii. / keepyouforever
|
|
|
kocham, gdy o godzinie 12:19 budzi mnie utwór 'closer' kings of leon dobiegający z głośników sąsiadki mieszkającej pode mną, następnie w kapciach, piżamce i jednym wielkim rozpierdzielu na głowie bez żadnego wytłumaczenia wpadam do jej kuchni pożerając przy tym 3/4 zawartości lodówki, a ona z miną bezbronnego kundla szepcze tylko 'i oby w cycki poszło' / keepyouforever
|
|
|
po całym dniu zastanawianiu się nad tym, czy wszystko co robisz nie jest głupim dowcipem, czy zakładem otworzyłam dwa identyczne tymbarki "to nie żart".. / keepyouforever
|
|
|
|