|
"bez ciebie był zginął".. - sranie w banie.
|
|
|
poradziłam sobie z potworami pod łóżkiem, to poradzę sobie z Tobą.
|
|
|
wiesz co jest najlepsze w przyjacielu? że stanie za Tobą nawet jak jego wybór jest inny.
|
|
|
spytałeś czemu jestem smutna. odpowiedziałam prosto, że mam złamane serce. pocieszałeś, rozweselałeś, szkoda tylko, że nie zapytałeś przez kogo.
|
|
|
w dążeniu do perfekcyjnej obojętoności.
|
|
|
różnica jest jedna: Ty pijesz i wtedy przypominasz sobie o mnie, a ja piję, żeby o Tobie zapomnieć.
|
|
|
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek. możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. to nieważne.
|
|
|
Twój los staje się częścią mojego losu.
|
|
|
i znów dostanę sms'a o północy z informacją od Ciebie, że jesteś na imprezie i żebym się nie martwiła. odpowiem Ci, że nie będę się martwić jeśli obiecasz, że będziesz się pilnował. kończę życząc Ci udanej zabawy z nadzieją, że będzie to Twoja najgorsza impreza.. cisza, telefon milczy, a ja czekam na wiadomość o treści: 'nie będzie udana, bo nie jesteś przy mnie'.
|
|
|
chodź ze mną po szczęście.
|
|
|
po zwykłej wymianie kilku sms'ów, potrafiłeś wywnioskować, że coś się stało. tak dobrze mnie znałeś, że choćbym nie wiem jak udawała i tak byś odgadł, że coś jest nie tak.
|
|
|
i ten twój wzrok w stylu 'no chodź tu do mnie'.
|
|
|
|