|
-Twój ulubiony kolor? -zielony. -bo Jego oczy? -nie, bo marihuana.
|
|
|
człowiek kocha, albo nie kocha, i żadna siła na świecie nie ma na to wpływu. możemy udawać, że kochamy. możemy przywyknąć do drugiej osoby. możemy przeżyć całe życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu, założyć rodzinę, kochać się każdej nocy i każdej nocy mieć orgazm, a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedzieć, że czegoś ważnego brakuje.
|
|
|
to nie jest tak, że dzisiaj mnie chcesz, a jutro mnie masz.
|
|
|
do kogo pobiegniesz, gdy jedyną osobą która może zatrzymać Twoje łzy jest ta sama osoba przez którą płaczesz?
|
|
|
siedziała wtulona w Niego na kanapie. -kocham Cię, wiesz? -powiedział. uśmiechnęła się tylko. -bardzo, bardzo, bardzo. -dodał. odwróciła się i spojrzała w Jego brązowe tęczówki. -ja Cię też przeokropnie. -szepnęła całując Go w policzek. zaśmiał się, przytulając Ją najmocniej jak mógł a do ucha wyszeptał Jej -jesteś moja. tylko moja. -kocham być Twoja. -odpowiedziała i wtuliła się w Niego jeszcze bardziej, wiedziała że jego serce bije tylko dla Niej.
|
|
|
nigdy nie możesz popełnic tego samego błędu 2 razy, ponieważ za drugim razem to nie będzie bład a Twój wybór.
|
|
|
nie gryzę. a jeśli nawet, to obiecuję, że będzie Ci się podobać.
|
|
|
wczoraj było do dupy, dzisiaj jest do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy. czyżby upragniona stabilizacja?
|
|
|
są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
|
pierdole takie coś, kiedy wszyscy patrzą na mnie jak na rozpieszczone dziecko, które nie powinno marudzić. a mnie emocje i uczucia rozpierdalają od środka.
|
|
|
na początku był chaos, a teraz to już jest w ogóle rozpierdol.
|
|
|
nie rozumiem nas, naszych sztucznych uśmiechów, wrogich spojrzeń, kłótni o bzdury, wyzwisk pod nosem, trzaskania drzwiami, stłuczonych szklanek, pustych paczek po fajkach, nie rozumiem naszej miłości i coraz ciszej bijących serc ku sobie.
|
|
|
|