tak późną grudniową porą jak dziś, niemalże tydzień przed świętami siedziała z laptopem w ręku i popijała piwo. nie czuła magi świąt, ani nawet nadchodzącej zimy. na dworze nie wiał nawet wiatr, a cały dzień świeciło słońce. plusowa temperatura sprzyjała zapomnieniu o świątecznej atmosferze, a brak śniegu sprawiał, że można było zapomnieć nawet o tym, że jest już środek grudnia. /katajiina
|