|
karolusek.moblo.pl
Wzięła do ręki długopis. Chciała stworzyć coś wyjątkowego. Patrzyła na kartkę a widziała jego. Nie nie będzie o nim pisać to śmieszne. Ma dziwny uśmiech smutne oczy i
|
|
|
Wzięła do ręki długopis. Chciała stworzyć coś wyjątkowego. Patrzyła na kartkę, a widziała jego. Nie, nie będzie o nim pisać, to śmieszne. Ma dziwny uśmiech, smutne oczy i zaspany głos. On nie jest ciekawy. Odłożyła długopis. Zaparzyła herbatę. Czemu wciąż krąży myślami wokół niego? Poparzyła sobie wargi, te same, którymi chciała go dotknąć. " 'Mam sparaliżowane usta' jak w piosence "- westchnęła jakoś ciężko. Dziś nic już nie napisze. Dziś będzie się zastanawiała jak on smakuje. A jutro, ' jutro jest takie dalekie' - zanuciła i zdała sobie sprawę, że jej życie jest piosenką. Zostawiła niedopita herbatę i poszła rozczesać włosy, których kolor on tak lubił.
|
|
|
-przykro mi to Pani oznajmić, ale jest Pani nieuleczalnie chora. - Co.? Na co.? - Na miłość, proszę Pani.
|
|
|
'On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny, były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.'
|
|
|
- cholera! - co się stało ? - czy ty jesteś aż na tyle głupi ... - ale.. ? - kiedy zapytasz czy chce być twoja dziewczyną ?! - to ... już ..? teraz .. ? czy y y y .. chceszz . ty czy ... - tak głupku chce !!! Kocham Cie ! - :*
|
|
|
Mała powiedziała: - A kiedy już nas nie będzie, czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał, czy nasza miłość przetrwa? Duży przytulił Małą i spoglądali w noc, na księżyc w ciemnościach i jasno świecące gwiazdy. - Mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną. Choć niektóre z nich zgasły już dawno temu, mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie, bo widzisz miłość jest jak światło gwiazd - nie umiera nigdy.
|
|
|
- Koo .. - ten wyraz najtrudniej jej było wypowiedzieć . - Co Koo ? Podać Ci komórkę ? a może Koc ? a może na kuputer chcesz wejść ... - a może .. Kocham Cię Idioto !
|
|
|
- trudno o idealną miłość?- nie.nawet ja nie chcę aż tyle .. chciałabym tylko móc się zachowywać jak zwykła egoistka. prawdziwa egoistka. na przykład mówię,że chcę ciastko biszkoptowe z truskawkami, a ty rzucasz wszystko i biegniesz je kupić. Wracasz zziajany i podajesz mi je: „proszę, Midori, oto ciastko biszkoptowe z truskawkami”,A ja wtedy mówię: „nie mam już na nie ochoty” i wyrzucam przez okno. Czegoś takiego potrzebuję.- zdaje mi się,że to nie ma żadnego związku z miłością –powiedział lekko zdumiony- ma. tylko ty tego nie wiesz.. są okresy w życiu dziewczyny, kiedy to jest nieprawdopodobnie ważne.- wyrzucanie przez okno ciastek z truskawkami? -tak Chcę, żeby mój chłopak powiedział: „zrozumiałem, Midori. myliłem się. Powinienem był się domyślić, że stracisz ochotę na to ciastko. jestem głupi jak osioł i gruboskórny(...)- i co wtedy? ;>-wtedy będę go kochać,bo na to zasłużył.-myślę, że to kompletny nonsens.- a dla mnie to jest miłość. mimo,że nikt tego nie rozumie...
|
|
|
A kiedy spojrzała w lekko zaparowane lustro i zobaczyła niezgrabną,krótkonogą bladą kobietę o zbyt rozłożystych biodrach i okrągłej twarzy i mysich włosach pomyślała,że ma za swoje,skoro mogła pomyśleć,że taką pokrakę jak ona można kochać.
|
|
|
Leżała bez ruchu. Oczy puste, bez wyrazu. Wargi poprzegryzane z bólu. Paznokcie krzywe i połamane. Włosy w nieładzie zamoczone w rozlanej na panelach kawie i martini. Na fakt, że żyje wskazywał jedynie dym ulatniający się z dopiero co odpalonego papierosa..
|
|
|
Za siedmioma górami, Za siedmioma dolinami, rzekami, lasami, Była sobie przepiękna kraina, Powietrze czyste tak jak kokaina, Delikatny powiew wiatru jak pocałunek zakochanych, Słońce gorące tak jak w Kaliforni...
|
|
|
`dzięki Tobie uśmiecham się do ekranu telefonu w drodze na przystanek, do szkoły, do domu. a ludzie tak dziwnie się patrzą, jakby uśmiech był czymś niecodziennym..
|
|
|
- Po co ze mna jesteś?? - teraz? bo mnie tu zaprosiłes. - Niee. po co ze mną jesteś w ogóle. - no bo... - No własnie.Sama nie wiesz. Przecież wolałabyś być z kimś innym - przestań. - widze w twoich oczach iskre miłości gdy go mijasz, i w sercu wypisane wielkim literami jego imie.!
|
|
|
|