|
karolisiaczek.moblo.pl
tak mała więc powiedz mi to śmiało. ale co? spytała zamyślona. to o czym ciągle myślisz! ale myślę o Tobię.. odpowiedziała delikatnym głosem. nie jestem ł
|
|
|
- tak mała, więc powiedz mi to śmiało. - ale co? - spytała zamyślona. - to o czym ciągle myślisz! - ale myślę o Tobię.. - odpowiedziała delikatnym głosem. - nie jestem łupi, czy tak trudno Ci to powiedzieć? - tak! bardzo, bo zależy mi na Tobie, ale ja już chyba nic nie czuję. - popłynęły łzy, usiadła na ławce i nie mogła pozbierać myśli, po chwili on usiadł koło niej szepnął do ucha - kocham.. - co z tego skoro ja nie?! - spytała ocierając łzy. - a to, że jesteś dla mnie jak księżniczka, o której nigdy nie zapomnę. - przytulił ją, a po chwili złożył ostatni pocałunek na jej ustach po czym wyszeptał: - wiesz? będzie mi brakowało smaku Twojego błyszczyka..
|
|
|
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
|
|
|
Gryzie mnie sumienie. Wiesz dlaczego? Bo cholernie okłamuję swoich najbliższych. Pytają mnie czy jestem szczęśliwa, czy Cię nadal kocham, czy się już pozbierałam. A ja im w żywe oczy kłamię.! Z serdecznym uśmiechem na ustach.! Wiesz jak się wtedy czuję? Wróć.
|
|
|
jestem wielbicielką jego łobuzerskiego uśmiechu i błękitnych oczu.
|
|
|
całowali się bezwstydnie siedząc na krawężniku ruchliwej ulicy. widzieli ich wszyscy - Oni tylko siebie.
|
|
|
Jedynie Twoi wrogowie mogą Cie opisać, bo opisując Cie zawsze będą mówić o tym czego Ci zazdroszczą.
|
|
|
- Widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj ! "Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez"
|
|
|
I znów wstanę rano...Pociągając tuszem rzęsy, powiem do siebie: Jesteś gotowa, by ponownie się rozczarować.
|
|
|
Nie zakochała się w chłopaku z plakatu , ze snu . czy z własnej wyobraźni . Zakochała się w chłopaku który istnieje . Ale to też było bez sensu .
|
|
|
I pierwszy raz w życiu jej czegoś zazdroszczę. Tych niebieskich oczu,które spoglądają codziennie na nią. Tego wspaniałego uśmiechu,który koloruje jej wszystkie dni. Tak cholernie zazdroszczę jej JEGO...a przecież ON miał być MÓJ..
|
|
|
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.82 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i niebieskie oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia..
|
|
|
do telefonicznej budki weszła miłość. włożyła kartę, numer wykręciła ot tak sobie, z miłości do serca zadzwoniła. sygnał długi, lecz nikt nie odbiera. cóż, na siłę nie da się połączyć bo serce niekiedy jak telefon bywa czasem zajęte a czasem nie łączy...
|
|
|
|