|
karolisiaczek.moblo.pl
Prawdziwy facet kocha swoją kobiete w ubraniu pożąda w bieliźnie a ubóstwia w jego koszuli.
|
|
|
"Prawdziwy facet kocha swoją kobiete w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli."
|
|
|
` zmęczyłam się ciągłym udowadnianiem ci , że jestem coś warta .
|
|
|
dla prawdziwego mężczyzny łzy kobiety powinny być największą porażką .
|
|
|
teoretycznie miała na niego wyjebane, ale praktycznie to przygryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię.
|
|
|
nawet nie wiesz jak bardzo kocham Cię obserwować. jak z zamkniętymi oczami opierasz się o ścianę. stoisz z rękoma w kieszeni, a w słuchawkach leci jakaś muzyka do której poruszasz głową. wtedy świat dla Ciebie nie istnieję dokładnie tak jak dla mnie. zatracam się w Twoim idealnym ciele. obserwuję Twoją klatkę piersiową, która co chwila podnosi się i opada. o uszy obija mi się bicie Twojego serca. a przed oczyma pokazują mi się Twoje czekoladowe oczy i Twój perfekcyjny uśmiech. wtedy kumpel wyrywa mnie z obłok krzycząc do ucha - e, on stoi przed Tobą i się na Ciebie gapi, więc się ocknij. dochodzi to do mnie dopiero po jakiś kilkudziesięciu sekundach. z odwróconym żołądkiem wracam na ziemię i widzę Ciebie stojącego zaledwie kilka kroków ode mnie. przeszywasz pożądliwie moją sylwetką i cwaniacko się uśmiechasz. tak, wtedy tak zajebiście wymiękam.
|
|
|
Będę kochać Cię w poniedziałek, Ty będziesz ranił mnie we wtorek, zabiję Cię w czwartek jeśli nie zatrzymasz mnie w środę. Wybaczę Ci w piątek. Ponownie zobaczymy się w sobotę, zapomnę wszystko w niedzielę.
|
|
|
Wiesz co bym chciała? Jego przy swoim boku. Nic więcej. Żeby tylko był. A jak w tym roku nie spełnisz mojego życzenia, święty mikołaju to obiecuje, że cię znajdę i ci wpier*olę!
|
|
|
Pierwsze: "Nie okazuj uczuć", Drugie: "Nie myśl o nim", Trzecie: "Nie czekaj na niego", Czwarte: "Nie zaczynaj rozmowy", Piąte: "Nie wierz mu", Szóste: "Nie chodź za nim", Siódme: "Nie wysyłaj sms-ów", Ósme: "Nie dzwoń", Dziewiąte: "Nie wspominaj", Dziesiąte: "Nie kochaj".
|
|
|
Była sama w ciemnym pokoju, nic nie było w stanie zagłuszyć ciszy, która tam panowała. Siedziała w kącie, łzy płynęły jej po policzkach, w ręce miała żyletkę. Była gotowa zginąć, umrzeć, popełnić samobójstwo - za Niego, przez Niego. Raz po razie żyletka przerywała jej skórę, z każdą chwilą śladów przybywało. Sięgnęła po cyrkiel, zaczęła tagować na ręce Jego imię. Nagle ciszę przerwał jej najlepszy przyjaciel, zaczął wrzeszczeć, aby przestała, aby nie krzywdziła samej siebie, że ten sukinsyn nie jest tego wart. Łzy zaczęły jej napływać do oczu jeszcze bardziej, przycisnęła mocniej cyrkiel po czym przestała. Podniosła głowę, wstałała i podbiegła do Niego wtulając się. Od tamtego czasu przestała doprowadzać się do bólu i zaczęła bardziej cenić sobie rady najbliższych, a co najważniejsze - próbowała z całych sił zapomnieć o skurwielu, który zniszczył jej życie. - Próbowała , choć wiedziała , że nie zapomni, a na pewno nie pomagała jej w tym blizna Jego imienia na ręce.
|
|
|
Powinno istnieć jedenaste przykazanie: Nigdy nie opuścisz tych, którzy cię kochają.
|
|
|
Idę o zakład, że wszystko będzie grało, ułoży się kochanie, co by się nie działo
|
|
|
Lubię zapach Twojego ciała. Tak pachną najpiękniejsze chwile mojego życia.
|
|
|
|