pokłócili się. oboje byli cholernie uparci. żadne z nich nie odezwało sie przez tydzień. nie było buziaków na powitanie, wspólnej nauki w szkole. mijając go czuła ogromną tęsknotę. podczas lekcji była w zupełnie innym świecie. w świecie wspomnień. ale nie mogła napisać pierwsza. przecież ona nie zawiniła. była pogrążona w śnie, kiedy zadzwonił telefon. zaspana zobaczyła, że to On. dochodziła 3. - kurwa, co On chce o tej porze. -czego ? - zapytała. -kochanie wyjdź przed dom. wyszła. zobaczyła Go w ulubionej szarej bluzie. był kompletnie pijany. - kotku, nie wytrzymuję bez Ciebie.. szaleję z tęsknoty. wieczorami przytulam się go Twojej bluzy i wyobrażam sobie Ciebie obok mojego ciała. przepraszam..jeszcze raz cholernie przepraszam. - wyjąkał. i jak tu go nie kochać?. /karolinajestem
|