 |
karmelowa1616.moblo.pl
Na co tak czekasz .? Na to że wróci. Że przytuli mnie i jak dawniej powie że mnie kocha. Eh. Ty i te twoje chore złudzenia
|
|
 |
- Na co tak czekasz .? - Na to że wróci. Że przytuli mnie i jak dawniej powie że mnie kocha. - Eh. Ty i te twoje chore złudzenia
|
|
 |
wiesz co? są sprawy z którymi trzeba się pogodzić.
|
|
 |
- więc co to jest ta miłość? - zapytał - to taki stan, jak euforia, nieograniczona rodość, szczęście bez końca, świat cały w kolorach, wszystko zupełnie inne, cudowne, piękne! chociaż... nie wiem co to jest, bo... - odpowedziała smutno - jeszcze nie nauczyłam się kochać...
|
|
 |
sprzątnięty pokój teraz czas na porządki w głowie.
|
|
 |
Słowo ''KOCHAM"" możesz mówić. Lecz nie rzucaj go na wiatr.
|
|
 |
kiedy poprosiłeś mnie o to, żebym dała Nam szansę i w końcu uwierzyła w miłość, straciłam to wszystko. jednak, czułam się z tym świetnie. bo byłam cholernie szczęśliwa, wiesz? kiedy zaś to wszystko rzuciłeś, nie odzyskałam tego, co miałam dawniej. wciąż jestem uzależniona od Ciebie, z tą różnicą, że Ty już nie jesteś ode mnie.
|
|
 |
Krzyczałam wtedy tak głośno ''pieprzyć miłość'', jeszcze głośniej szlochałam każdej nocy i błagałam o nią.
|
|
 |
zabiorę Ci zeszyt na przerwie. na okładce, czarnym markerem walnę wielkie serce. złamane. z dopiskiem jak tęsknię.
|
|
 |
ten cholerny brak odwagi, by się do Ciebie uśmiechnąć .
|
|
 |
na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu,wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa.." ♥
|
|
 |
Nie mów co myślisz. Myśl co mówisz.
|
|
|
|