|
karmelkowaaaa.moblo.pl
tu właśnie chodzi o to by mieć wokół tych co są cenniejsi niż złoto.
|
|
|
tu właśnie chodzi o to, by mieć wokół tych, co są cenniejsi niż złoto.
|
|
|
Boje się,strasznie,że pewnego dnia powiesz mi 'To koniec' A ja nie będę potrafiła Cię zatrzymać,bo wtedy serce podejdzie mi do gardła,oczy zajdą mgłą,wybuchnę płaczem .
|
|
|
przyjaciel - osoba tak samo zwariowana, psychicznie chora i szalona jak Ty ;D
|
|
|
07.07 ; 13.13 ; 21.21 - co wtedy odczuwasz ?
|
|
|
Wiesz co ?
- Co?
- Gówno,a co myślałeś ze miód?
|
|
|
- Kochasz mnie. Więc dlaczego nie możesz przyznać się do błędu?
- Bo mam honor...
- Skarbie, mylisz honor z dumą.
|
|
|
jestem absolutnie pewna , że gdyby w Twoim imieniu kilka literek dodać , kilka odjąć , wyszło by ` skurwysyn `
|
|
|
Nikt nie potrafi kłamać, nikt nie potrafi niczego ukryć, jeśli patrzy komuś prosto w oczy. A każda kobieta posiadająca choć odrobinę wrażliwości potrafi czytać z oczu zakochanego mężczyzny. Nawet jeśli przejawy tej miłości bywają czasem absurdalne.
|
|
|
nie możesz się pozbierać z podłogi, leżąc gdzieś między fotelem, a nogą od stołu. bierzesz do dłoni telefon i uświadamiasz sobie, że tak naprawdę żaden z numerów nie jest odpowiedni, aby pod niego zadzwonić w celu uzyskania pomocy. w powietrzu unosi się odór podmokniętych od taniego wina paneli, a Ty cicho łkasz, uświadamiając sobie, że codziennie mijasz miliardy ludzi, a tak naprawdę jesteś zupełnie samotna. żadna z nich nie podałaby Ci ręki, gdybyś przewróciła się o sznurówki swoich ulubionych trampek. tak naprawdę żadna z mijanych przez Ciebie osób nie oddycha z dedykacją dla Ciebie.
|
|
|
siedzieli na masce samochodu już przy drugiej butelce wina. czuła jego wzrok, który świdrował ją od stóp do głów. speszona zaczęła ględzić. - jak wrócimy? nie wsiądę z Tobą! już nieźle odbijało Ci przed kierownicą kiedy jechaliśmy, a Ty nie miałeś w sobie ani kropelki alkoholu. wziął jej niesforny kosmyk i owinął sobie wokół palca. - skąd wiesz co piłem rano, i całe popołudnie? - spytał śmiejąc się dźwięcznie. spojrzała na niego przerażona i uśmiechnęła się. - nie byłbyś taki.. głupi. - wyszeptała zagryzając wargę. założył ręce i stanął przed nią. - najwyraźniej jestem. jestem głupi bo zakochałem się w dziewczynie, która teraz stoi przede mną i spogląda na mnie z tym swoim błyskiem w niebieskich oczach. w dziewczynie, której serce zaraz o mało nie wyskoczy z piersi, ale nie wiem czy to z nadmiaru wypitego wina czy z tego idioty co stoi przed nią i gada całkiem bezsensu. - mówił nieśmiało spoglądając w jej tęczówki. - zamknij się w końcu! - warknęła łącząc swoje wargi z jego.
|
|
|
Niektórym ludziom nie jest dane być razem. Ich charaktery, temperamenty, wewnętrzne demony nie są w stanie zgrać się, a ich uczucia choć z pozoru mocne, nie wystarczają, by mogli przetrwać. Jednak na pewnym etapie musieli się spotkać, przeżyć swoją historię, wywrócić swoje życie do góry nogami w tym dobrym i złym sensie. Musiało tak się stać by na końcu mogli spojrzeć na siebie z nowego punktu widzenia. Po to by odrodzili się jako inni ludzie, gotowi na jeszcze większe wyzwanie jakie stawi im przyszłość.
|
|
|
Tak , jestem kobietą . Jestem wredna , wścibska , zazdrosna , lubię komplementy , dostawać kwiaty i oczekuję , że będziesz się wszystkiego domyślał .
|
|
|
|