|
karmelekx3.moblo.pl
Poproszę inny zestaw zdarzeń. ♥
|
|
|
Poproszę inny zestaw zdarzeń. ♥
|
|
|
Kocham, gdy mówisz, ze inne nie dorastają mi do pięt.
|
|
|
Najpiękniejsze są dni, w ciągu których potrafimy być tak po prostu bezgranicznie szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu.
|
|
|
Muszę zacząć od nowa, na nowo ułożyć sobie życie. Nie można wiecznie żyć tym co było i walczyć o coś czego nigdy nie będzie. To najwyższy czas oddzielić przeszłość grubą krechą. Trzeba przestać żyć złudzeniami i iść dalej. Zapomnieć o tych ludziach, dla których byliśmy gotowi skoczyć w ogień, a oni mieli na nas wyjebane po całości. O tych którzy zranili nas najmocniej odchodząc kiedy byli nam najbardziej potrzebni. Wiem. To trudne. Ale dam rade, zawsze daje.
bałam się że mnie zostawi , że to co czuje pęknie jak bańka mydlana .. kochałam go , to było prawdziwe uczucie nie jakieś bzdety , niestety ta pierdolona miłość okazała się fałszem który będzie tkwił i bolał przez całe życie w moim sercu.
|
|
|
zimno mi. czemu nikt mnie nie przytuli ? gdzie jest osoba, która ogrzałaby swoimi dłońmi moje, a ramionami objęła dygoczące ciało ? gdzie jest ? z jednej strony nie dziwię się, przecież mnie nie da się kochać. nie umiem być idealna, sprostać czyimś wymaganiom, choć chcę, tak bardzo chcę. ale czemu nikt nie próbuje ? nie podejdzie i nie zapyta: pokochać cię ? albo niech i nawet nie pyta, po prostu przytuli mnie najsilniej jak potrafi. mogłabym wtedy poczuć się bezpiecznie, chociaż na moment. może potem, znów zostałabym sama, ale warto, czyż nie ? każde wspomnienia są lepsze, niż samotność od zawsze, na zawsze.
|
|
|
chcę być albo z Nim, albo sama. koniec kropka. wiem, myślę tak dziś, a za jakiś czas pewnie nie wytrzymam, psychika mi ostro siądzie i znów zacznę toczyć błędne koło z pierwszym lepszy, który się napatoczy, żeby tylko zabić pustkę. tak znam się. znam i na tej podstawie mogę też stwierdzić, że wiem, kurwa, wiem, że wrócę.
Niby wiesz o mnie wszystko, a tak naprawdę nie wiesz nic. Mogę zaskoczyć Cę każdym moim słowem, gestem. Mogę spowodować, że zapłaczesz. Mogę spowodować że mnie znienawidzisz. Mogę, ale nie chcę.
|
|
|
z dnia na dzień, zaczęło się sypać. nie miałam nawet dachu nad głową, każdy odchodził ode mnie. nawet przyjaciele, mnie zostawiali, nie chcieli patrzeć na moje łzy, nie umieli mi pomóc. najbardziej bolało, to tych najbliższych. zaczęłam stąpać po chmurach, odechciewało mi się żyć. nawet on, nie miał na mnie wpływu. wszystko stawało się niczym, a było zawsze najważniejsze. nie myślałam już o przyjaźni, miłości, rodzinie, szkole. obiecywałam sobie, że skończę, żyć nawet odrobiną siebie. po prostu odejdę ze świata, a nikt nie będzie za mną tęsknił. nadszedł dzień, w którym ze wszystkiego rezygnowałam. zabrakło mi odwagi, zniknąć było tylko prosto powiedziec.
|
|
|
Musiał odejść, choć nie wyobrażał sobie życia bez niej. Wiedział, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jej serca. Cierpiał, bo po raz kolejny los udowodnił mu, jak kruche bywa szczęście. Pocałował ją w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jej ciała.
|
|
|
Tej nocy drażniły mnie jego oczy , widziałam w nich wszystko. Każde nasze spotkanie , każdy pocałunek , każdą wspólną noc i każdą kłótnię. Widziałam nasze rozstanie . Jego twarz przypominała tak wiele momentów , jego dotyk był tak samo czuły i stanowczy jak kiedyś. Ale najgorszy był ten pieprzony ton głosu zachrypnięty i sarkastyczny tak jak wtedy gdy po raz ostatni powiedział ' wybacz że jestem dupkiem'
|
|
|
żałosne. gdy mężczyzna bawi się uczuciami, zostawia i wraca, by za chwilę znów złamać serce. udawane emocje, to opanował do perfekcji. za każdy jego błąd, płaci swoimi wyrzutami sumienia, czując się winna, mimo że nic nie zrobiła. a co jest najlepsze? kiedy ona popełniła błąd, on syczy tylko, że nie zasługuje na przebaczenie. IRONIA.
|
|
|
pragnęłam myśleć, że istnieje miłość bez granic dopóki nie ujrzałam gasnącego światła w twoich oczach u kresu nocy przekonałam się, że bywa i miłość, która nie może przetrwać.
|
|
|
kosmetyki to ty powinnaś kupować w castoramie, mała.
|
|
|
|