Leżałam na tym niewygodnym, szpitalnym łóżku wpatrując się w okno. Zastanawiałam się nad sensem związków i przyjaźni. Dziwne, że wtedy gdy potrzebowałam najbliższych osób zostałam prawie całkiem sama. Każdy "był" na pare minut. Dał znać co słychać, zapytał o samopoczucie ... A on? To cholernie niesamowite. Na co dzień był dość nieosiągalny. A przez te pare dni był tylko dla mnie. Dziękuje Przyjacielu . ; ) / karka1422
|