|
karka1422.moblo.pl
Scooby: Ja też mam odejść? Kudłaty: Nie... przyjaciele nie odchodzą.
|
|
|
Scooby: Ja też mam odejść?
Kudłaty: Nie... przyjaciele nie odchodzą.
|
|
|
wiesz, zawiódł mnie dzisiaj ktoś najbliższy. ktoś komu ufałam bezgranicznie. ktoś na kim teoretycznie mogłam polegać zawsze. właśnie.. teoretycznie.
|
|
|
Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.
|
|
|
`powiedz mi tylko czy to jest prawda?` - spytała jeszcze spokojnym tonem. `alee wiesz... nie byliśmy trzeźwi, z resztą jak to najebani... wiesz jakie rzeczy robi się po pijaku...` - odpowiedział, próbując się tłumaczyć. `to prawda? do cholery odpowiedz: tak albo nie? to był jebany zakład? tak czy nie?` -wykrzyczała już z całych sił i nie czekając na odpowiedź po kilkusekundowej ciszy odeszła. odeszła i już nigdy nie wróciła
|
|
|
.łudzę się, że ja Go zmienię, że przestanie ciągle melanżować, że wróci do normalności, ułoży sobie życie, skończy z tym świństwem, przestanie oglądać się co weekend za inną panną, że najzwyczajniej w świecie: pokocha mnie.
|
|
|
czasami lubię włączyć jakieś smęty i po prostu bez żadnego konkretnego powodu popłakać. tak, pomaga mi to. nie że jest mi wtedy lżej czy coś po prostu od zawsze lubiłam zadawać sobie ból. tak samo było zakochując się w Tobie.
|
|
|
miłość polega na poświęceniach. żeby oddać swoją ulubioną zupkę chińską jemu, by nie był głodny w pracy
|
|
|
92% dziewczyn nie odzywa się do swoich byłych chłopaków . Nie dlatego , że są sukami . Po prostu nie zniosłyby rozmowy z osobą , którą kochały bez wyrażenia jakichkolwiek emocji .
|
|
|
Tak. Jest mi smutno. Czujesz satysfakcję?
|
|
|
Powiedział mi że to koniec. Rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznym uśmiechem na twarzy powiedział: nie zrób sobie krzywdy
|
|
|
To że jestem już w wieku mini spódniczek, które nie zakrywają tyłka, i wytapetowanej mordy nie znaczy że się do niego dostosuję. Wręcz przeciwnie. Obalę stereotypy. Ubiorę zwykłe dżinsy, T-shirt, potargane trampki, zaczeszę włosy, założę kiczowate okulary i będę po prostu sobą.
|
|
|
Zamiast spać myślisz o tym dupku, który siedzi Ci w głowie i nie ma zamiaru z niej wyjść nawet na głupi spacer. Analizujesz wszystko sekunda po sekundzie. Myślisz co by było gdybyś postąpiła inaczej, gdybyś zmieniła chodź jedno słowo, jeden gest. Całą noc poświęcasz jemu. Prawda ?
|
|
|
|