 |
karka1422.moblo.pl
przesłodkie szaleństwo z diamentową metką oryginalności
|
|
 |
przesłodkie szaleństwo z diamentową metką oryginalności
|
|
 |
Na gadu powinien być status 'poczekaj muszę ogarnąć o co chodzi'.
|
|
 |
Ulica była brudna, a chodnik nieco zimny. A ona zbyt smutna, by zwracać uwagę gdzie płacze .
|
|
 |
Mimo, że mówię 'okey', 'rozumiem', to za chuja Cię nie ogarniam .
|
|
 |
|
wszystko dzieje się źle od kiedy odszedłeś. a ty czerpiesz tą cholerną satysfakcje z tego, że potykam się, upadam. już nie podajesz mi ręki bym się podniosła.
|
|
 |
|
Byłam na imprezie. Jeden koleś wlepiał we mnie swoje ślepia. Stałam pod ścianą i podeszło do mnie moje Kochanie. Złapał mnie od tyłu w tali i oparł głowę o moje ramię.'Jeśli ten pedał przy stoliku jeszcze raz na Ciebie spojrzy,to mu wyjebię,przysięgam Kocie.' Mruknął mi we włosy. Zaczęłam się śmiać i odwróciłam się opierając głowę o jego klatkę piersiową. Poczułam,że moje bóstwo spina swoje mięśnie,a mnie ktoś klepie w plecy.Spojrzałam w tył i mało nie parsknęłam śmiechem w twarz kolesiowi,który stał przede mną.'Tak?' Zapytałam najspokojniej, jak potrafiłam.'Widziałem, jak tańczyłaś z...nim.' Wskazał palcem na mojego chłopaka. 'Fajnie się ruszasz. Zatańczymy?' Uśmiechnął się. Już miałam odmówić,kiedy mój facet stanął między nami,chowając mnie za plecami. 'Chuj Ci kolego do tego, jak ona się rusza. A teraz bardzo Cię proszę. Zrób w tył zwrot,bo inaczej zostanę wyproszony z sali za pobicie jakiegoś frajera.' Koleś się zmył,a ja przez dobre 10 minut nie mogłam opanować śmiechu.
|
|
 |
Wszystko co dzieje się w naszym życiu jest ' po coś ' . Każde doświadczenie uczy nas czegoś innego i sprawia , że potrafimy sobie radzić w różnych sytuacjach .
|
|
 |
bo mama nie nauczyła, że wspomnienia bolą, a przyjaciółki są fałszywe . dlatego cierpię .
|
|
 |
Wtulona w jego ramiona, wsłuchana w dźwięk jego głosu. Pozornie zwykłe czynności sprawiały, że była najszczęśliwszą osobą na świecie. Stali na jednym z mostów i obserwowali zachodzące powoli słońce. Po policzku spłynęło jej kilka łez, przygryzła delikatnie wargi i zamknęła oczy. Doszło do niej, że ma więcej niż kiedykolwiek pragnęła mieć. Nie potrzebowała willi z basenem i milionów na koncie. Wystarczyło, że on był blisko.
|
|
 |
Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać.
|
|
|
|