 |
karka1422.moblo.pl
Dlaczego zawsze jest tak że kiedy myśle że wszystko sie układa jak jest już dobrze zawsze sie coś zjebie ... z kolei gdy płacze po nocach z twojego powodu gdy ob
|
|
 |
|
` Dlaczego zawsze jest tak, że kiedy myśle, że wszystko sie układa, jak jest już dobrze, zawsze sie coś zjebie ... z kolei gdy płacze po nocach z twojego powodu, gdy obserwując ciebie widze coś co uświadamia mi, że nigdy nie będziemy razem i jestem na to przygotowana, Ty robisz coś co znów sprowadza mnie do tej jebanej nadziei `
|
|
|
|
a najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie potrafię sobie ciebie odpuścić.
|
|
|
|
powiedz mi, na czym to wszystko polega? na olewaniu siebie i czekaniu na to, kto pierwszy się odezwie? na kilku smsach i paru spotkaniach? na samych słowach? nie masz czasu? ciągle jesteś gdzieś, dla kogoś. ale nie dla mnie. zrezygnuj z czegoś. nawet jeśli tym czymś miałabym być ja. nie chcę kolejnej fikcji. to czyny świadczą o nas, kocie. więc zastanów się czym jest dla ciebie, ten pożal się Boże, związek. decyduj.
|
|
|
|
a nawet nie przeszło Ci przez głowę , że wieczory spędzam siedząc na parapecie, popijając kakao i zaciskając powieki by powstrzymać napływające do oczu łzy , więc nie pierdol .
|
|
|
|
Właśnie tego się bałam. Że pokażesz mi jak to jest być szczęśliwą, a ja wtedy otworzę przed Tobą swoją duszę, wpuszczę Cię do mojego serca, a wtedy Ty stwierdzisz, że to jednak nie to i odejdziesz..i tak się stało.
|
|
|
|
nie jesteś doskonały, lecz sprawiasz, że życie ma wartość...
|
|
|
|
18.18 - nie rób sobie żartów, skurwysynie
|
|
|
|
Patrząc w lustro już nie widzę tej samej dziewczyny, którą byłam rok temu, ale jakoś mnie to nie martwię. Ciesze się z tego ponieważ zmieniłam się, jestem inna, śmielsza i pewniejsza siebie.
|
|
|
|
przeogromne zapotrzebowanie na czekoladę..
a jeszcze większe na Ciebie ♥
|
|
|
|
Sama, ale nie samotna. Mam swoje miejsce na parapecie i wygniecioną ciężarem własnych snów poduszkę, która pachnie już tylko mną.
|
|
|
|
Nie mogę doczekać się kiedy wszystko pokryje gruba warstwa białego puchu. Kiedy wciągnę na dłonie ciepłe rękawiczki, owinę się wełnianym szalem i wyjdę stoczyć pierwszą bitwę. Odgłos ugniatającego się pod nogami śniegu, przeraźliwy krzyk podczas ucieczki i rzucanie śnieżkami. Kiedy będę szla z Nim za rękę i w końcu poczuje ta magie świąt
|
|
|
|
Kocha Cię pomimo, że przez to ją znienawidzili, kocha Cię, bo jesteś jej życiem, nadzieją, światełkiem w ciemnym tunelu, w którym nie raz się pogubiła.
|
|
|
|
Dodaj komentarz