Wiesz, najbardziej boli, kiedy leżysz obok mnie, wydurniasz się, przytulasz na powitanie, mówisz, że lubisz mnie za to, że jestem sobą i nikogo nie udaje, a ja chodzę i jaram sie tym wszystkim, chociaż wiem, że Ty po prostu tak masz, że jesteś taki w stosunku do wszystkich, że nie jestem wyjątkowa...
|