|
kakaowa.moblo.pl
' Co daje Ci brak milosci? 'To że jestem bezpieczna... ' Bezpieczna?Przed czym sie bronisz? ' Przed tym że ktoś odejdzie...
|
|
|
' Co daje Ci brak milosci?
'To, że jestem bezpieczna...
' Bezpieczna?Przed czym sie bronisz?
' Przed tym,że ktoś odejdzie...
|
|
|
Być może w jej świecie było właśnie lato, a jej serce rozpalała tęsknota za kimś, kto na nią czekał. Nawet jeśli ten ktoś istniał tylko w jej chorej wyobraźni, to przecież miała prawo żyć i umrzeć tak jak jej sie podobało
|
|
|
powiesz mi, co czujesz gdy go widzisz? To miłość?
' Nie wiem, mała. Czy miłością można nazwać zamieranie gdy widzi się kawałek jego twarzy w kilometrowym tłumie, bo wydaje Ci się, że jest już wystarczająco blisko? Czy miłością można nazwać nasłuchiwanie jego kroków, chociaż wiesz, że to niemal niemożliwe by akurat przechodził? Czy miłością można nazwać przypadkowe przechodzenie koło niego dziesięć razy, żeby chociaż zobaczyć jego uśmiech, przymknięte powieki albo usłyszeć jego śmiech unoszący sie ponad tłumem? Czy miłością można nazwać, zrywanie się parę godzin wcześniej tylko po to by towarzyszyć mu w drodze do szkoły? Czy miłością można nazwać drżenie na całym ciele gdy on się do Ciebie zwróci? Czy miłością można nazwać śmiech z ekscytacji gdy się do Ciebie uśmiechnie? Pośród tylu szczęśliwych ludzi, którzy wręcz nie dostrzegają uśmiechów ukochanych osób, ja właśnie tym żyję. Jest to moja nadzieja na przetrwanie całego dnia, bez widoku jego twarzy. Czy miłością można nazwać modlenie
|
|
|
Zrób mi miejsce na swoim parapecie. Pozwól, bym mogła patrzeć na świat z okna Twojego pokoju. Zrób nam gorące kubek kakao i pozwól by muzyka wypełniła tło. A potem znów uśmiechnę się do Ciebie widząc Twą radość w oczach.
|
|
|
Nie obiecuj gwiazdki z nieba, wakacji na Hawajach i willi z 10 łazienkami, balów co tydzień i szafy eleganckich sukni. Daj mi pewność, że będziesz obok, gdy w rozciągniętym dresie i rozczochranych włosach przytulę się, by się wypłakać a Ty zwyczajnie pozwolisz mi się wygadać. Wtedy naprawdę będę szczęśliwa
|
|
|
Możesz promykiem słońca napisać mi list w deszczowy poranek na mokrym oknie. I tak go odczytam. Rozmawianie o wszystkim i dobra znajomość siebie wzajemnie pomocna jest w takiej sytuacji. Wtedy żaden szyfr nie jest dla nas przeszkodą.
|
|
|
Nie więź marzeń. Zasadź drzewo, wokół którego będą mogły wspinać się do słońca. Napisz na liściu list. W jednym słowie zamknij wszystko. Wtedy poczujesz coś, czego nie poczuje nikt inny.
|
|
|
Próbując ratować wszystkich wokół z ich problemów i każdemu z nich dając tylko złudną nadzieję i worek nieprawdziwych rad staniesz się jedynie obłudnym czarodziejem, który tak naprawdę próbuje w ten sposób uciec od problemów z którymi sam sobie nie potrafi poradzić
|
|
|
Boję się spać. Każdy sen pogrąża mnie w labiryncie z którego nie ma wyjścia, sama podświadomie zamurowałam wszystkie drzwi. Klucza do nich nie mam. Moja podświadomość zabija mnie powoli i skutecznie. Boję się samej siebie. To już nie jest normalne.
|
|
|
Wolę założyć coś wygodnego i zdobywać kolejne szczyty niż godzinami siedzieć przed lustrem i szykować się na kolejny bal. Zbudować statek. Wypłynąć na szerokie morza, poznać dziki, nieznany świat. Znosić swoje żale, złości humory. Ale razem, na przekór złośliwością ku realizacji marzeń. Bo choć życie nie raz rzuca kłody pod nogi nauczmy się walki o nasze szczęście.
|
|
|
Mówią, że jestem silna. Wiesz dlaczego? Bo potrafię iść ulicą dużego miasta, rozpłakać się, siąść na dużym kamieniu, zebrać myśli, pokłócić się sama z sobą i iść dalej. Z podniesioną głową walczyć o każdą dobrą minutę życia. Choć z oczu dalej płyną mi łzy. One nie zawsze są objawem słabości.
|
|
|
Pozwól jej by przy Tobie czasem potrafiła znów stać się beztroskim dzieckiem i zapomniała o swej dorosłości. Zasłoń ją mgłą swej miłości by dawna niedostępna chemia nie zniszczyła wszystkiego pojawiając się nagle w jej życiu, zostawiając za sobą zupełne spustoszenie.
|
|
|
|