 |
kaarroollaa.moblo.pl
Czekam... Na co? Poczuła ze drży. Na nasz pierwszy pocałunek. Zamilkł. Mogę?
|
|
 |
Czekam... - Na co? - Poczuła, ze drży. - Na nasz pierwszy pocałunek. - Zamilkł. - Mogę?
|
|
 |
patrzę na Ciebie. uparcie tatuuję sobie na źrenicach ten widok.
|
|
 |
lubie sposób w jaki na mnie patrzy.
|
|
 |
Przepraszam tych, co powinnam... za to,że jestem taka trudna... za niewypowiedziane myśli... za zbyt skomplikowane słowa... że mówię 'odejdź.!' myśląc 'zostań'...
|
|
 |
Z zasady nie pijam na trzeźwo. Z reguły nie sypiam bezsennie. Lecz każdy plan można zmienić.
|
|
 |
jej radość jest jak wybuch wulkanu : niespodziewana, nieobliczalna, o ogromnej sile, niekiedy powodująca wiele szkód. ale to się nie liczy, ważny jest tylko uśmiech i przyspieszone bicie serca. będą
|
|
 |
przestałam już nawet odróżniać dzień od nocy. bo po co, skoro wyglądają tak samo? tak samo nie mogę jeść, spać, zacząć myśleć racjonalnie, czy w ogóle robić cokolwiek, co mogłoby świadczyć o moim czł
|
|
 |
dni sterylne, bez zapachów i kolorów. unurzane w błocie pożądań i marzeń. chłodna cisza.
|
|
 |
na tym sprośnym świecie jest się czyjąś żoną albo czyjąś dziwką,albo na najlepszej drodze do stania się jednym czy drugim
|
|
 |
Jak musieli się czuć, kiedy się żegnali podając sobie dłonie, a chcieli się tak mocno przytulić, jakby można było w jednym krótkim przytuleniu dotknąć serca sercem.
|
|
 |
- Nie rozumiem czemu tak na niego reaguje, on nie jest wcale taki ładny i nie ma wyróżnia się specjalnie z tłumu. A ona jak ta wariatka krąży wzrokiem po jego ciele, wzdycha, trzęsie się i śmieje rumieni
|
|
 |
przed nami tysiące chwil - do zobaczenia.
|
|
|
|