|
justysia93.moblo.pl
Uparta łatwowierna. Zamknięta w klatce świadomości sama o sobie wie niewiele. Zajmuje się początkująco fotografią jak i grafiką. Nadal z ufnością dziecka łapie za gor
|
|
|
Uparta, łatwowierna. Zamknięta w klatce świadomości, sama o sobie wie niewiele. Zajmuje się początkująco fotografią jak i grafiką. Nadal z ufnością dziecka łapie za gorący kubek, herbaty najczęściej.
|
|
|
A dziś... Dziś brakuje mi Twojego "Dobrze Ci radzę", Twojego targania moich włosów, którego tak nienawidziłam, Twojej łyżeczki w moim deserze i parasola w deszczowy dzień. Ciebie mi brakuje...
|
|
|
To mnie kocha, ze mną śpi, ze mną je śniadania, przede mną się rozbiera, przede mną się otwiera, to ja dostaję od niego prezenty, to mnie d o t y k a. Ty moja droga nigdy się nie dowiesz, jak to jest zasypiać przy kimś, kto patrzy jak usypiasz, ani jeść śniadania, kiedy nawet płatki na mleku układają się w serce. Nigdy nie dowiesz się co ma w majtkach, nigdy nie poznasz Jego tajemnic i nigdy nie dostaniesz od niego dwumetrowego misia. Nigdy nie dowiesz się jak reaguje Twoje ciało na Jego dotyk.
|
|
|
co musiałabym zrobic żebyście mówili o mnie, że jestem dobra?
czy jak będę robic wszystko tak jakbyście chcieli to będę dobra?
czy jak podporządkuję się Wam w stu procentach to będę dobra?
czy może jak będę przestrzegac ogólno przyjęte zasady to wtedy będę dobra?
w ogóle warto byc dobrym?
wiesz, nie będę robiła nic pod Was, Ciebie, Jego, Ją, Ich, czy kogokolwiek, będę sobą
i nie zważam na to czy myślisz o mnie dobrze czy źle.
dla Ciebie mogę byc dobra robiąc zło dla Niej, więc nie mów mi czy robię dobrze czy źle
sama wiem to najlepiej.
|
|
|
i serio mogłabym na Ciebie patrzec i patrzec
i nie musiałbyś na mnie patrzec ani nic mówic
nie musiałbyś ani mnie słuchac ani nic no
ja bym też mogła sobie siedziec cicho
no cokolwiek, kurwa
wystarczyłaby obecnosc.
kurwa justyna żal mi cię ;/
|
|
|
Nie umiem powiedziec jak bardzo kocham na Ciebie patrzec,
jak bardzo lubię gdy się śmiejesz
i jak bardzo uwielbiam Twoje oczy.
Nie chce Ci tego mówic, po co?
Będziesz tylko mnie uważał za kolejną
która wzdycha do Ciebie nocami.
|
|
|
Dlaczego wszyscy chcą mówic,
a nikt nie chce słuchac?
|
|
|
przepraszam nie chciałam Cię pokochac, samo tak wyszło
naprawdę.
Powinnaś usłyszeć siebie kiedy o nim mówisz.
Cały świat przestaje się dla ciebie liczyć. Twoje oczy błyszczą, usta mimowolnie się uśmiechają.
Jesteś rozmarzona, zdekoncentrowana, po prostu... szczęśliwa.
:((
|
|
|
Nie masz pretensji, gdy nie odbieram telefonu. Nie jesteś zazdrosny o moich kolegów. Nie wypominasz mi braku czasu dla Ciebie. Nie kłócisz się, po której stronie łóżka chcesz sypiać. Nie robisz mi wymówek, gdy o trzeciej nad ranem wracam chwiejnym krokiem. Znasz moje wszystkie ulubione smaki lodów i czekolady. Kiedy jest mi smutnorzucasz wszystko i sprawiasz, że ponownie na mej twarzy pojawia się uśmiech. Kiedy mam zły dzień robisz dla mnie malinową herbatę i bez słowa przytulasz mnie do siebie. Jesteś czuły, romantyczny, delikatny, a cisza, kiedy przypadkiem się pojawi nigdy nie jest krępująca. Nie pozwalasz mi za sobą długo tęsknić i martwić się, czy coś złego się nie stało.
|
|
|
Uwielbiała o nim mówić. Mogła to robić godzinami, a za każdym razem, gdy to robiła oczy jej błyszczały, a usta układały się w uśmiech.
|
|
|
Może ze szczęściem jest jak z bańką mydlaną? Pod wpływem zbyt dużej ilości powietrza pęka, a w postaci małych kropli rozpada się i znika. Znów tworzymy kojelną. Ponownie rozpływa się pozostawiając po sobie resztki wody. Jednak dlaczego nie mogłaby ulecieć w górę i z kolejnym podmuchem ciepłego wiatru nabierać coraz to piękniejszych kształtów, mieniąc się tysiącami barw?
|
|
|
Pierwszy raz w życiu tęsknie.
Pierwszy raz w życiu chciałabym także nazwać to, co czuje, określić, zdefiniowac.
Ale Ty nie dajesz się określic i zdefinowac.
Nie ma takiego równania, nie istanieje taka funkcja czasu,
która choć w przybliżeniu przewidzi jaki będziesz w następnej sekundzie.
|
|
|
|