|
julitaaa_aaa.moblo.pl
Tik tak tik tak. Zegar jak seryjny morderca zabija moje serce odliczając każdą chwilę z dala od Ciebie
|
|
|
Tik, tak, tik, tak. Zegar jak seryjny morderca zabija moje serce odliczając każdą chwilę z dala od Ciebie
|
|
|
Irytuje mnie to. Irytuje mnie to, że ktoś pomaga przejść staruszce na ulicy, że ktoś kupuje bilety w kiosku, że rzuca uszczęśliwionemu psu kij. Irytuje mnie to, że wszyscy żyją jakby nic się nie działo.
A przecież zawalił mi się świat. Przecież odszedłeś.
|
|
|
- Obiecałeś, że przyjdziesz o dziesiątej. Umierałam ze strachu!
- To tylko osiem minut.
- Chciałbyś umierać przez osiem minut?
|
|
|
- Jak Pani sypia?
- Różnie.
- To znaczy jak?
- Nie mogę zasnąć, nie mogę się obudzić.
|
|
|
Masz wrażenie, że nie potrafisz nic powiedzieć,
a chciałabyś powiedzieć wszystko..
|
|
|
W tamtej chwili czułam jak cała artyleria uczuć ogarnia moje serce. Nie, nie chodzi o to, że w tamtej chwili go pokochałam. Po prostu zrozumiałam, że ma zadatki na mężczyznę mojego życia.
|
|
|
Lubię jego wystające obojczyki oświetlone światłem nocnego miasta wlewającym się przez okno. Lubię jego półprzymknięte powieki kiedy całuję jego szyję. Lubię jego pieprzyk pod lewym ramieniem i wyciągnięte w uśmiechu usta, gdy wpatruje się w moje oczy. Całe to lubienie po dodaniu do siebie tworzy silne uczucie zwane miłością.
|
|
|
`...nie chciała się od nikogo uzależniać. Zawsze sama się troszczyła o siebie, nie chciała nikogo potrzebować, nie chciała, by ktoś potrzebował jej. Zawsze sprawdzała się we wszystkim, czego próbowała, zawsze była błyskotliwa i szybko się uczyła. Jedyną rzeczą, w jakiej nie okazała się dobra, była miłość...
|
|
|
-Ty naprawdę się zakochałaś. To widać. Powiedz mi, co to za koleś. To mnie powinnaś kochać.
- Dobrze go znasz...
- Jak się nazywa, podaj chociaż inicjały...
- TG.
- Nie mam pojęcia kto to.
- Ty Głupku!
|
|
|
uwielbiam to uczucie, kiedy mimowolnie się uśmiecham. Całkowicie się zgadzam, że to jest najlepszy objaw zakochania.
|
|
|
Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów, potu, wilgotności, przypływa znikąd w środku dnia. Zamykasz się wtedy pod powieką i dotykasz językiem czubka nosa dokładnie tak, jak on to robił. W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu - tęsknotą...
|
|
|
Nauczyłam się dostrzegać subtelną różnicę między trzymaniem się za ręce a połączeniem dusz. Dowiedziałam się, że miłość to nie tylko pożądanie, a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa. Zaczęłam zdawać sobie sprawę, że pocałunki nie są przypieczętowaniem umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami. A potem zacznę akceptować swoje porażki i znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i wdziękiem osoby dorosłej, a nie z żalem i gniewem dziecka. I nauczę się kroczyć drogami własnej codzienności, bo jutro jest zbyt niepewne, by coś na nim budować. Po pewnym czasie przekonam się, że nawet rozkoszne ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo go zażywasz. Zasadzę więc własny ogród i przystroję swą duszę, zamiast czekać, aż ktoś przyniesie mi kwiaty. I przekonam się, że naprawdę potrafię wiele znieść.. Że naprawdę jestem silna. I że mam swoją wartość..
|
|
|
|