Z każdym jej krokiem w stronę jego , z każdym słowem skierowanym do niego , z każdym odruchem ... chłopak robił sobie głupią nadzieję , licząc na lepsze jutro , licząc że w końcu się uda . I tak przyszedł dzień 20 luty , zapytał , prosił , zachęcał do siebie ... po czym usłyszał : ,, przepraszam ale nie mogę nie chce mieć chłopaka w gimnazjum , przepraszam ... może po gimnazjum , po prostu chce się skupić na nauce '' . TO BE CONTINUED
|