|
joa.ska.moblo.pl
budzimy się gdzieś nie wiemy co to za miejsce. rzucasz mi się na szyję i zaczynasz płakać szczęściem.
|
|
|
budzimy się gdzieś, nie wiemy co to za miejsce. rzucasz mi się na szyję i zaczynasz płakać szczęściem.
|
|
|
dzięki Tobie skumałem, że ten brzydki świat jest piękny i nie liczy się tutaj nic, nikt, tylko momenty.
|
|
|
więc nie odstaw tu czegoś, bo zniszczysz wszystkie plany. wiesz, tylko przypominam, przecież wciąż sobie ufamy, przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym, zrobimy coś żeby te geny się wymieszały.
|
|
|
- tak naprawdę w głębi duszy jestem czułą, miłą, spokojną osobą. - na serio? - nie, spierdalaj. /selektywnie
|
|
|
olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz.
|
|
|
przeszłość często boli. można przed nią uciekać lub też wyciągnąć z niej jakieś wnioski.
|
|
|
kiedy noc odchodzi, budzę się, by z Tobą być.
|
|
|
kiedy noc nadchodzi, modlę się, by z Tobą być.
|
|
|
mam tylko Ciebie, powiedz , że słyszysz, że to nie koniec. już Ciebie nie ma...
|
|
|
w snach Ciebie nie ma, już nie myślisz o mnie tak...
|
|
|
i nie ważne kim chcesz być, bądź sobą, bądź dobrą osobą.
|
|
|
nie był sam i miał kogoś kto też pił, bał się, bo samotność była drogą do śmierci. znałem go, spotkałem go jeszcze, zanim tamtej nocy powiedział, że już nie chcę żyć. zamilkł, miał błękitne oczy i nikt go nie kochał oprócz niego, miał cel ale nigdy nie dotarł.
|
|
|
|