Kiedy na ciebie patrze czuje się jak podróżnik.Najpierw odpływam w twoich błękitnych oczach,które kolorem przypominają mi także niebo.Jadę po najprostrzej górze świata, którą tak się składa jest twój cudowny nos. Czuję się wtedy jakbym zdobywała Mont Everest.Twoje usta odlatują razem ze mną i staję się kosmonautką, ale taką najszczęśliwszą na świecie.Nagle..Hiuston mamy problem sztorm na morzu.woje włosy falują nieugięcie. Aż wkońcu powracam do punku wyjścia. Chyba w przyszłości odkryję Ameryke ; DD
|